O tym, że temat przyszłości piechowickiej oświaty interesuje bardzo mieszkańców miasta świadczyła wysoka frekwencja na spotkaniu z kuratorem. W wypełnionej po brzegi sali Piechowickiego Ośrodka Kultury zasiedli między innymi rodzice dzieci ze szkoły oraz przedszkola, kadra pedagogiczna szkół oraz samorządowcy.
Na wstępie spotkania zarówno burmistrz Piechowic Witold Rudolf jak i kurator Roman Kowalczyk przypomnieli swoje bardzo rozbieżne stanowiska co do wizji kształtu piechowickiej oświaty, wraz z krótkim uzasadnieniem, co do wizji kształtu piechowickiej oświaty.
- Po dzisiejszej wizycie w obu obiektach, gdzie obecnie są szkoła podstawowa i gimnazjum nadal optuję za tym, aby w Piechowicach istniały dwie pełne szkoły podstawowe – mówił kurator R. Kowalczyk. - Jesteśmy przeciwni kawałkowaniu szkół, gdyż uczeń chodząc przez pełen cykl nauki do jednego obiektu bardziej wrasta w daną wspólnotę. Kwestia dyskusyjną jest też, czy 800 - 900 metrów jakie dzielą oba obiekty szkolne w Piechowicach to daleko czy blisko. Naszym zdaniem jest to za daleko. Chcę jednak w tej kwestii wysłuchać opinii mieszkańców, gdyż moim zadaniem jest dbanie o szczęście lokalnych społeczności – argumentował kurator.
- Propozycja kuratora jest dobra dla większych od naszej gmin, a zupełnie nie przystaje do realiów Piechowic, gdzie demografia nie daje nam dzieci – replikował burmistrz W. Rudolf. - Przypomnę, że w danym roczniku mamy zaledwie po dwie klasy. Poza tym utrzymywanie dwóch szkół generuje dodatkowe koszty, a my jako samorząd musimy dbać o finanse naszego miasta – podkreślał burmistrz.
W dalszej części debaty głos zabrali rodzice dzieci i inne osoby zainteresowane tematem. Reprezentanci Rady Rodziców Szkoły Podstawowej jednoznacznie wypowiadali się za propozycją samorządu. Jak mówił jej przewodniczący, w trakcie wcześniejszego spotkania dotyczącego tej kwestii aż 15 na 16 reprezentantów klas poparło tą wizję. Inni rodzice wskazywali na to, że rozdzielenie dzieci starszych i młodszych dobrze wpłynie na bezpieczeństwo maluchów. Poza tym korzystniej dla budowania wspólnoty będzie, gdy dzieci będą chodzić do jednej szkoły niż do dwóch różnych szkół. Niektórzy przypominali antagonizmy pomiędzy młodzieżą jakie występowały w czasie, gdy w mieście funkcjonowały dwie podstawówki, do których zgodnie z rejonizacją chodzili uczniowie z różnych części Piechowic
Nie brak było jednak też głosów przeciwnych, w duchu rozwiązania proponowanego przez kuratora. - Szkoła ośmioletnia w jednym budynku spowoduje, że pomiędzy dziećmi z klas początkowych i starszymi będzie się wiązała wieź - argumentowano. W jaki sposób dzieci w różnym wieku mają się nauczyć współżycia ze sobą jeśli będą od siebie oddzielone? W szkole nie będzie gnębienia młodszych przez starszych, gdy uczniowie będą objęci odpowiednim nadzorem pedagogicznym oraz odpowiednio wychowani w domu - mówiono. W podobnym tonie wypowiadali się też obecni na sali przedstawiciele nauczycielskich związków zawodowych. Głos zabrała tez matka niepełnosprawnego chłopca, której syn chodzi do Szkoły Podstawowej nr 15 w Jeleniej Górze, gdyż stary budynek piechowickiej podstawówki nie jest przystosowany dla uczniów na wózkach. - Gdyby w budynku obecnego gimnazjum funkcjonowała ośmioletnia podstawówka to mój syn nie musiałby chodzić do szkoły poza Piechowicami – mówiła.
Jako, że niektórzy z zabierających głos zarzucali Radzie Rodziców Szkoły Podstawowej, że "zakrzyczała" głosy osób nie zgadzających się z wizją firmowaną przez burmistrza W. Rudolfa zapowiedział on, że już w sobotę 16 grudnia, podczas kiermaszu świątecznego w Szkole Podstawowej zostanie przeprowadzona ankieta, w której każdy rodzic dziecka, które będzie realizować obowiązek szkolny w 2019 roku dostanie możliwość wypowiedzi czy chce jednej czy dwóch szkół podstawowych w mieście. W skład komisji która będzie analizować wyniki wejdą: przedstawiciel rodziców, urzędu oraz nauczycieli.