Trwający w oryginale ponad dwie godziny utwór, symbol twórczości mistrza epoki baroku, rozpoznawalny niemal przez wszystkich dzięki majestatycznemu “Alleluja!”, melomani usłyszeli wczoraj w wykonaniu filharmoników dolnośląskich, którzy akompaniowali przygotowanemu przez Tomasa Pospisila czeskiemu chórowi “Iuventus, Gaude!” z Jablonca nad Nisou, oraz solistom: Michalinie Bienkiewicz (sopran), Małgorzacie Przybysz (alt), Tomaszowi Traczowi (tenor) oraz Kamilowi Kazanowskiemu (bas/baryton). Nad całością zapanował zza pulpitu dyrygenckiego Maestro Sławek A. Wróblewski.
Wprowadzając publiczność w pasyjny klimat haendlowskiego dzieła Elżbieta M. Terlega-Stachów opowiedziała o przesłaniu tego oratorium, a także o czasach, kiedy nie było jeszcze sal koncertowych, a muzyka pasyjna wchodziła w skład liturgii Wielkiego Postu. - Komponując “Mesjasza” Haendel wpisał boską tajemnicę Zmartwychwstania i Zbawienia na wyżyny myśli muzycznej – usłyszeliśmy. Teksty dzieła – oparte na Słowie ze Starego i Nowego Testamentu – opowiadają historię Jezusa Chrystusa – od czasów proroczych wizji nadejścia Zbawiciela – po Jego męczęńską śmierć na krzyżu, powstanie z martwych, aż do “Alleluja”: zwycięstwa Słowa i panowania na wieki wieków “Króla królów i Pana panów” wieszczonego w Janowej Apokalipsie.
Wykonawcy pod batutą żywiołowego Sławka A. Wróblewskiego nadali arcydziełu Haendla, wykonanemu po raz pierwszy 13 kwietnia 1742 roku w Dublinie, mistyczną głębię i dostarczyli publiczności wielu wzruszeń. Śpiewano w języku oryginału, czyli po angielsku – choć zdarzają się niemieckojęzyczne wykonania tego oratorium. Ze względu na rozmiary utwór nie gości często na afiszach. Jedną z niezapomnianych kreacji twórczych “Mesjasza” było pamiętne wykonanie przez nieistniejący już Jeleniogórski Chór Chłopięco-Męski, który w latach 80. XX wieku – wraz z Jeleniogórską Orkiestrą Symfoniczną pod dyrekcją śp. Stefana Strahla – przygotował dzieło w całości.
Wczoraj artystów nagrodzono burzliwą owacją na stojąco. Nie obeszło się bez bisu: powtórnie zabrzmiało podniosłe “Alleluja!”. Specjalne podziękowania za solówki na trąbce otrzymał Paweł Juryś, pierwszy trębacz filharmoników dolnośląskich. Maestro dziękował także koncertmistrzom: Natalii Wysockiej (skrzypce) oraz Romanowi Samostrakovowi (wiolonczela). Gorące oklaski dostał chór młodych Czechów z Jablonca wraz z kierownikiem T. Pospisilem, oraz soliści śpiewacy.
To nie koniec pasyjnych klimatów muzycznych przed zbliżającym się Wielkim Tygodniem. Jutro, 1 kwietnia, (Niedziela Palmowa) w Bazylice Mniejszej pw. Świętych Erazma i Pankracego o godz. 19 zaśpiewa Chór Ekumeniczny “Wang” z Karpacza oraz chór “Quo vadis” z Kowar. W programie pieśni wielkopostne. Wstęp wolny.