We wtorek holenderscy goście uczestniczyli m.in. w zajęciach osób niepełnosprawnych na Warsztatach Terapii Zajęciowej, odwiedzili też jeleniogórskie Biuro Wystaw Artystycznych, gdzie m.in. obejrzeli wiele filmów.
Środa była dniem zwiedzania. Polscy studenci Karkonoskiej Państwowej Szkoły Wyższej w Jeleniej Górze (dawne Kolegium Karkonoskie) podzieleni na grupy losowali zakątki Jeleniej Góry i okolicy, po których oprowadzali swoich holenderskich kolegów. Zarówno Polacy, jak i Holendrzy robili zdjęcia społeczne, które zostaną zamieszczone na facebooku, co posłuży porównaniu życia w Polsce i w Holandii. Wczoraj odbyło się podsumowanie wizyty i pożegnanie gości z Rotterdamu.
– Oprowadzałyśmy Holendrów po starym mieście, pokazałyśmy im rynek, kościoły, kamienice. Zaciekawiły ich duże przestrzenie między budynkami, ciekawa architektura i kolorowe budynki. Pytali dlaczego u nas jest tak kolorowo. Niewielu z nich wiedziało, że część z budynków w Jeleniej Górze, to obiekty poniemieckie. Wymienialiśmy się też informacjami o zwykłym życiu. Okazało się, że Holendrzy są bardzo otwarci i do życia podchodzą na zupełnym luzie. Nie mają kompleksów i nie przejmują się swoim wyglądem. Są bardzo pewni siebie. Polacy mogliby się tego od nich uczyć. Takie wymiany są super, to jest poznawanie nowych ludzi, zwyczajów. To był też pierwszy egzamin z języka angielskiego. Musiałyśmy się przełamać. Holendrzy natomiast mówili, że nasz język jest bardzo melodyjny i brzmi jak śpiew – mówiły Róża Sikora i Ilona Madej, studentki Karkonoskiej Państwowej Szkoły Wyższej w Jeleniej Górze.
Emilia Przybylska i Piotr Wasylak z holenderskimi studentkami odwiedzili odzieżowe sklepy, w których spędzili najwięcej czasu. – Różni nas np. poczucie humoru i reakcje na różne wydarzenia, oni reagują bardzo żywiołowo, są niezwykle głośni, ale to wynika z ich otwartości. Z rozmów dowiedzieliśmy się wiele o Holandii, ale zostawimy to dla siebie (śmiech). Dużo też usłyszeliśmy o polityce w Holandii i okazuje się, że u nas w Polsce nie jest najgorzej, chociaż brzmi to wręcz niewiarygodnie (śmiech). Dwa dni to jednak zdecydowanie za krótki czas by dobrze się poznać. Takie wizyty powinny trwać co najmniej dwa tygodnie – mówili Emilia Przybylska i Piotr Wasylak, studenci KPSW w Jeleniej Górze.
A co na temat Polski i Polaków myślą Holendrzy?
– Polska to bardzo religijny kraj, o wiele bardziej niż Holandia. U nas są ludzie wielu narodowości, w Polsce po ulicach chodzą sami Polacy, ewentualnie Niemcy. Zanim przyjechałam do Polski słyszałam, że uprawia się tu dużo sportu, ale to nie prawda. U nas o wiele więcej ludzi uprawia sport. Różni nas też to, że kiedy przechodzimy ulicami patrzymy innym w oczy, wy patrzycie przed siebie, jakby nikogo obok nie było. Z kolei czuliśmy się bardzo nieswojo, kiedy na wycieczce ludzie wpatrywali się w nas, po prostu świdrowali nas wzrokiem - powiedziała Laila Jansen.
Według Patrica van der Helma Polaków i Holendrów łączy otwartość i przyjazne nastawienie do innych ludzi. – Przed przyjazdem do Polski dowidziałem się, że Polska to bardzo religijny i konserwatywny kraj. Na miejscu dowiedziałem się znacznie więcej - mówił.
Ad Henneveld, opiekun holenderskiej grupy, mówił, że to jego pierwsza wizyta w Polsce. To co go zaskoczyło i zainteresowało to „wielokulturowe budynki”.
– Dla mnie przyjazd do Polski był jak zrzucenie „żelaznej kurtyny”. Na początku myślałem, że wszystko wyglądu tu jak wschodnie Niemcy. Wraz z poznawaniem Polski i Jeleniej Góry wszystko zaczęło się rozjaśniać. Polska to piękny kraj, Polacy dużo myślą i są bardzo otwarci. Różnice między Polską a Holandią to przede wszystkim wolniejszy styl życie, ale jednocześnie większa dyscyplina jeśli chodzi o studentów. U nas przerwy i zajęcia trwają tyle samo, tu przerwy są bardzo krótkie – mówił Ad Henneveld.
Kamila Jeleńska, pełnomocnik rektora ds. współpracy z zagranicą podkreślała, że jest to druga wymiana studentów z Holandii. W przyszłym roku do Holandii na rewizytę pojedzie trzydziestoosobowa grupa z Polski.
– Inicjatorami wymiany byli dziekan Wydziału Humanistycznego dr Leszek Albański oraz wykładowca dr Han Bakker, którzy uważają, że studenci powinni dobrze poznać Europę, ponieważ mieszkają w krajach należących do Unii Europejskiej. Celem wizyty Holendrów w Polsce było wzajemne poznanie się studentów z Polski i Holandii i porównanie polskiej i holenderskiej kultury, jak również nauka o migracji - podsumowała Kamila Jeleńska.