Mecz z Nysą miał być dla jeleniogórzan spacerkiem, jednak to goście po czterech kwartach mogli się cieszyć ze zwycięstwa. Główny wpływ na to nieoczekiwane rozstrzygnięcie miała słaba gra jeleniogórzan w obronie. Całe spotkanie było niezwykle wyrównane i żadna z drużyn nie umiała wypracować sobie znaczniejszej przewagi.
W końcówce gdy, przy prowadzeniu Sudetów 78:77 przy piłce był Krzysztof Samiec, arbitrzy dopatrzyli się jego błędu kroków. Zdaniem wielu obserwatorów była to decyzja błędna, która odebrała Sudetom szanse na wygraną. Koszykarze z Kłodzka nie zmarnowali szansy i po skutecznym wejściu pod kosz Krzysztofa Jakubczyka na 3 sekundy przed końcową syreną zapewnili sobie cenne i niespodziewane zwycięstwo 79:78.
<b>Sudety – Nysa Kłodzko 78:79 (20:21, 16:17, 19:20, 22:20)</b>
<b>Punkty dla Sudetów:</b> Matczak 16, Niesobski 16, Miloń 16, Samiec 14, Wilas 6, Olszewski 4, Kiciński 4, Wilusz 2.
<b>Pozostałe mecze:</b>
Pogoń R. – Polonia 80:69
Sudety – Doral-Nysa 78:79
Pogoń P. – MKKS 71:84
Rawia – MKKS 77:102
AZS S. - AZS P. 73:94