Podopieczni Ireneusza Taraszkiewicza już w pierwszej kwarcie zaznaczyli swoją przewagę nad rywalem. Od stanu 8:6 odskoczyli na 20:6, a po 10 minutach prowadzili 29:16. W drugiej odsłonie na tablicy wyników było już 35:16, co odzwierciedlało pozycje w tabeli obu zespołów. Po 16. minutach gry było już 44:21, ale przed przerwą goście zdołali nieco zmniejszyć straty i do szatni obie ekipy schodziły przy stanie 48:30.
Po zmianie stron gospodarze utrzymywali wysoką przewagę przez całą trzecią kwartę, którą wygrali różnicą czterech punktów (po 30 minutach 67:45). To, co się wydarzyło w decydującej odsłonie było trudne do wytłumaczenia. Miejscowi, pewni zwycięstwa, nie podtrzymali koncentracji na wymaganym poziomie, co wykorzystali koszykarze z Kalisza. W 35. minucie było już tylko 73:60, a ostatnie punktu dla Sudetów w 37. minucie zdobył Paweł Minciel (80:65). Końcówka należała już do gości, którzy na minutę przed końcem doprowadzili do stanu 80:75, ale kibice zgromadzeni w jeleniogórskiej hali nie zobaczyli już więcej trafionych rzutów z żadnej ze stron i mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy.
Dzięki wygranej Sudety wróciły na trzecie miejsce w tabeli grupy D II ligi, a Drogbruk Kalisz pozostał na 11. pozycji.
KS Sudety Jelenia Góra - Drogbruk Kalisz 80:75 (29:16, 19:14, 19:15, 13:30)
Sudety: Minciel 20, Ł. Niesobski 15, Wilusz 10, Jyż 10, D. Ostrowski 8, Raczek 6, Serbakowski 5, Wasilewski 4, Plewa 2, Szmidt.
Drogbruk: Mrówczyński 21, Wojciechowski 14, Kołodziej 13, Kol 10, Galewski 7, Pawlik 6, Kowalski 2, Grochowina 2.