Po meczu powiedzieli:
Artur Milewski (Karkonosze Jelenia Góra):
- Każdy mecz jest inny. Możemy żałować tych sytuacji, chyba mieliśmy ich więcej i były lepsze, ale nieprzypadkowo Mostki są na pierwszym miejscu. Mecz był do 90 minuty emocjonujący, jedna i druga drużyna żądna zwycięstwa, akcja za akcję, cios za cios. Moim zdaniem jak na poziom trzeciej ligi to była górna półka. Na ekstraklasie można nieraz się bardziej wynudzić, niż tu dzisiaj. Trener gości patrzy z pozycji lidera i jest niezadowolony, a ja uważam, że powinien się bardzo cieszyć, że nie przegrał tego meczu.
Rafał Wojewódka (Formacja Port 2000 Mostki):
- Jeśli chodzi o mój zespół to jest to jeden z gorszych występów jaki odnotowaliśmy w tej rundzie, ale można powiedzieć, że i w całym sezonie. Popełniliśmy bardzo dużo błędów w środkowej strefie boiska przy wyprowadzaniu piłki, jak również w strefie obronnej, gdzie byliśmy mało zdecydowani i przez to przeciwnik dochodził do sytuacji. Jeśli chodzi o przody to nie stworzyliśmy za dużo sytuacji, ale te co stworzyliśmy to Adrian Świątek powinien wykorzystać.
Karkonosze Jelenia Góra - Formacja Port 2000 Mostki 0:0
Karkonosze: Kłobucki – Wawrzyniak, Pacan, Pilarowski, Mateusz Firlej, Kuźniewski, Sareło, Wersocki, Mielnik, Niedźwiedź, Machowski.
Formacja: Tomczak – Piosik, Zieliński, Sylwestrzak, Świtała, Górski, Stefanowicz, Juchacz, Ojikutu, Lawal, Świątek.
Widzów: 400.