Wprawdzie na placu budowy teraz niewiele się dzieje, lecz inwestor zapewnia, że prace ruszą pełną parą. Póki co zrównano teren i wylano część fundamentów.
Powstanie tam tak zwany skwer handlowy o powierzchni dwóch tysięcy metrów kwadratowych. Będzie się różnił od tradycyjnych hipermarketów.
Oprócz dużego sklepu znajdzie się tam galeria handlowa z małymi stoiskami.
Niezadowoleni z takiego rozwiązania są handlowcy, którzy kilka lat temu zainwestowali w budowę widocznych na dużym zdjęciu kamieniczek i pawilonów, w których urządzili sklepy różnych branży. – Taka konkurencja nas dobije – powiedział jeden z handlowców.
Na protesty już za późno: inwestor otrzymał zgodę na budowę pięć lat temu, a wcześniej radni przyjęli plan zagospodarowania przestrzennego osiadle.
Kiedy małe sklepy powstawały, ta część Zabobrza była niemal handlową pustynią. Później pojawił się hipermarket, w ubiegłym roku wyrosły kolejne dwa spore sklepy: jeden w bezpośrednim sąsiedztwie.
– Zabobrze jest przeinwestowane, a w innych częściach Jeleniej Góry, choćby w Cieplicach, takich obiektów brakuje – sądzą mieszkańcy uzdrowiskowej części miasta, którzy większe zakupy robią… właśnie na Zabobrzu.
Teraz drobni handlowcy obserwują wyraźny spadek zysków. Choć osób, które robią zakupy właśnie w małych sklepach, nie brakuje. Analogiczne obawy istniały przed budową marketu przy ul. Głowackiego.
– Na pewno obroty są mniejsze, lecz mamy stałych klientów, którzy przyzwyczaili się do zakupów w naszym sklepie i nie lubią wędrówek pośród półek w markecie – powiedzieli nam właściciele okolicznego sklepu spożywczego.