Z powodu przesunięcia jej o tydzień wcześniej, lista zgłoszeń nie była tak liczna jak ostatnio. Jednak poziom zawodów na pewno nadrobił braki w obsadzie. W niedzielę rano spod siedziby Automobilklubu na trasę wyruszyło 29 załóg podzielonych na 4 klasy. Ci kibice i amatorzy rajdowania, którzy smucili się z powodu braku "klasycznej" już próby Hydrobudowa popełnili błąd! Organizator przygotował rewelacyjną trasę na terenie byłej jednostki wojskowej przy ul. Sudeckiej. To właśnie odcinek Sz1 przyciągał najwięcej kibiców i sprawiał najwięcej frajdy kierowcom. Oprócz tego do "objechania" były jeszcze 3 próby: PEC, plac przy ul. Kilińskiego oraz drugi plac na jednostce. Wszystkie odcinki były przejeżdżane 3 razy. Jak zwykle rajd minął w miłej atmosferze, a zawodnicy spotkali się "przy kiełbasce" w klubie Street 23. To jednak nie był koniec emocji. Po rozdaniu nagród szef całego "zamieszania", Marek Kisiel zorganizował konkurs w bieganiu spod sceny po gaśnicę do samochodu. Najszybsi zostali nagrodzeni symbolicznymi napojami ;).
Wyniki:
N1:
1. Dominik Szczygieł
2. Marcin Kwiecień
3. Grzegorz Kilinger
N2:
1. Hubert Kakuba
2. Grzegorz Bujak
3. Piotr Sompoliński
N3:
1. Rafał Rybacki
2. Piotr Czypionka
3. Damian Paleczny
N4:
1. Arkadiusz Urbanowicz
2. Andrzej Słowiński
3. Tomasz Orłowski