Metodą na przeziębienie, stosowaną niegdyś wśród bardziej zamożnych osób, była po prostu srebrna łyżeczka, a dokładniej mieszanie nią herbaty, dzięki czemu uwalniały się z niej zdrowotne związki. - Srebro jest antybakteryjne, podnosi również odporność – mówi Izabella Lewandowska. Warto więc odkurzyć stare sztućce, które niegdyś dostaliśmy od babci i trzymamy głęboko w szafie, gdyż mogą okazać się zbawienne dla osłabionego przez chorobę organizmu. A kto nie posiada takich skarbów rodzinnych może po prostu zakupić srebro w postaci płynu koloidalnego i popijać w odpowiedniej ilości.
Gdy przemarzliśmy
Z kwiatu bzu, jak i jego owoców można zrobić pyszne napary, które działają napotnie, więc najlepiej po jego wypiciu wygrzać się w łóżku. Sok z czarnego bzu działa rozgrzewająco, a także wpływa rozluźniająco na górne drogi oddechowe. – Osobiście stosuję sproszkowane owoce dzikiej róży i czarnego bzu, które rozpuszczam w gorącej wodzie i piję dwa razy dziennie. Osoby, które nie lubią smaku ziół mogą również stosować te substancje w kapsułkach, jednak należy pamiętać, że płyny działają lepiej i są szybciej wchłaniane – radzi Izabella Lewandowska.
Do zwykłej herbaty warto dodać plasterek surowego imbiru, który ma właściwości rozgrzewające. Można także zrobić napar z imbiru zagotowując go, a gdy trochę ostygnie dodać do niego łyżkę miodu i wcisnąć cytrynę. - Ważne, by nie dodawać miodu i cytryny do wrzątku, gdyż wtedy tracą swoje właściwości. Niestety miód w temperaturze powyżej 40 stopni C jest już tylko słodzikiem.
Zrezygnuj z tabletki zjedz pigwę lub pyłek
Wszystko co naturalne jest lepiej wchłaniane przez nasz organizm, niż np. sztuczna witamina C, czyli kwas askorbinowy w tabletkach. – Wiele osób niepotrzebnie zakwasza swój organizm sztuczną witaminą C. Lepiej wypić napar z dzikiej róży, czy też czarnego bzu, które zawierają tę witaminę w postaci naturalnej. Natomiast mniej znanym owocem jest pigwa, która posiada bardzo dużo witaminy C. Warto więc zrobić z niej syrop na zimę, czyli drobno pokrojone owoce zasypać cukrem i dodawać do herbaty, również zamiast cytryny, gdyż posiada kwaskowy, ale bardzo aromatyczny smak – dodaje właścicielka sklepu „Naturalnie”. Dostępny w sklepach jest również gotowy syrop z pigwy.
Niedoceniane granulki pyłku kwiatowego posiadają bardzo dużo związków mineralnych oraz witamin, warto więc użyć go zamiast nagminnie stosowanych multiwitamin w tabletkach, gdyż jest lepiej przyswajalny. Można go zalać na noc ciepłą wodą i rano wypić lub zjeść na sucho.
Ku odporności
Już pod koniec lata warto zadbać o odporność swojego organizmu. Miód działa z czasem, więc w celu zwiększenia odporności łyżeczkę miodu rozpuścić w połowie szklanki letniej wody, przykryć talerzykiem i zostawić na noc. Rano dolać odrobinę ciepłej wody by napój nie był zimny i wypić. -Miód musi mieć swój czas na uwolnienie enzymów, wtedy najlepiej wzmacnia układ odpornościowy. Pamiętajmy, że miody warto zmieniać, gdyż każdy ma inne właściwości – powiedziała Izabella.
Dużą skutecznością cieszy się mieszanka naturalnych składników na podniesienie odporności, ułożona przez polską zielarkę Stefanię Korżawską: 50 g suszonego kwiatu głogu, majeranku, dziewanny, anyżu i kopru włoskiego. Łyżkę takiej mieszanki zalewamy w szklance wrzątkiem i pijemy raz dziennie właśnie przez okres zimowy.
Na uciążliwy katar
Olejek pichtowy, czyli z sosny stosowany jest również do inhalacji, ale można po prostu posmarować nasączonym wacikiem ścianki nosa i natychmiast drogi oddechowe zostaną przeczyszczone, a katar szybciej zniknie. Pączki sosny są znakomite także do picia. Olejek z drzewa herbacianego ma działanie antybakteryjne, a inhalacje z niego są dobre na katar, kto jednak nie lubi jego specyficznego zapachu, może użyć olejku eukaliptusowego na udrożnienie dróg oddechowych. A na podrażnienie naskórka nosa od chusteczek, kojąco działa maść z aloesu. Wystarczy na noc posmarować nim podrażnione miejsce, a rano problem zniknie.
Ból gardła już nie straszny
Prostym lekarstwem na ból gardła, które każdy w swoim domu posiada, jest zwykły goździk przyprawowy. Posiada on bowiem olejki eteryczne bogate w substancje silnie bakteriobójcze. Tak więc można wypić z niego napar. – Jednak najlepszym sposobem jest ssanie goździka przez ok. pół godziny, gdyż działa antybakteryjnie. Można go stosować nie tylko przy bólu gardła, ale także w stanach zapalnych jamy ustnej, dzięki czemu działa ochronnie na dziąsła i zęby. Warto płukać gardło także solą kamienną lub morską, a przy mokrym kaszlu można wspomóc leczenie pijąc rozpuszczoną sól emską, która działa rozluźniająco.