Europa +” to program Ruchu Palikota, mówiący o integracji europejskiej i polityce przemysłowej, które mają być lekiem na bezrobocie i uzdrowić państwo polskie. Podjęcie dialogu z największymi gospodarkami wspólnoty ma przyspieszyć wprowadzenie euro do Polski.
Obecnie ponad 2 mln Polaków w kraju nie ma pracy i tyle samo wyjechało szukać jej do innych krajów Unii Europejskiej.
– 30% młodych ludzi nie ma pracy, a 70% z tych, którzy ją mają, pracują na umowy śmieciowe lub na czarno, bez praw pracowniczych i zdolności kredytowej. W Europie poupadało wiele fabryk, a fala produkcyjna przeniosła się do Azji. Europa musi wykorzystać energię płynącą z połączenia krajów. Gaz od Rosji powinniśmy kupować wraz z innymi krajami po tej samej cenie, a płacimy za niego najwięcej.
- Również wspólna powinna być edukacja i język urzędowy (angielski oprócz języków narodowych). A także wspólne finansowanie długów oraz szereg innych działań budujących tożsamość i demokrację europejską. Jedynie technologią i postępem oraz integracją akademicką Europa może wygrać walkę przemysłową. Trzeba inwestować w naukę i wynalazki. Należy też wspierać przedsiębiorców – dodał.
Na spotkanie przyszło wielu zwolenników partii, ale też przeciwników Janusza Palikota, by zadać mu pytania. Pan Marek pytał o uporządkowanie podatków, których tworzy się coraz więcej, co bardzo obciąża przeciętnego obywatela.
- W Azji większość pracy nie jest opodatkowana i „ozusowana”, dlatego jest tak tanio. Więźniowie pracują tam za pół grosza. U nas utrzymanie więźnia, który np. nie płacił alimentów kosztuje drożej, niż gdyby państwo zapłaciło za te alimenty. Trzeba zrezygnować z niepotrzebnych opłat, a pieniądze kierować tam, gdzie to najpotrzebniejsze, czyli w rozwój polskich przedsiębiorców – zaznaczył Janusz Palikot.
Pytano też o sposób, w jaki polityk chce przekonać Europę do pełnej integracji, gdyż jest obawa, że np. Niemcy nie będą tego chcieli.
– Gdy cała Europa zrozumie, że z jednym urzędowym językiem możemy zdziałać więcej, to i Niemcy zgodzą się na takie rozwiązanie. Belgia, czy Holandia już dziś są za takim rozwiązaniem. Musimy wzmocnić relacje z Francją, Włochami i z mniejszymi krajami, których nie wolno lekceważyć. Aleksander Kwaśniewski jest wybitną postacią w polityce europejskiej i w związku z tym można się spodziewać, że będzie kandydował do Europarlamentu. Jego obecność pomoże Polsce w integracji z pozostałymi krajami Europy – tłumaczył szef partii Ruch Palikota.
Było pytanie o sposób na dług publiczny. – Obniżka kosztów finansowania długu, który obecnie wynosi 700 miliardów zł, ma wpływ na jego obniżkę. Rocznie płacimy ok. 40 miliardów odsetek. Zmniejszenie tej pozycji o jakikolwiek procent zapewni zmniejszenie deficytu. Ważny jest też wzrost gospodarczy, bo najczęściej wypłacana pensja w Polsce to ponad 1500 zł. 65% Polaków zarabia poniżej średniej krajowej i nie ma żadnych oszczędności, 30 % dzieci nie dojada. Jesteśmy biednym krajem na tle europejskim, dlatego nie wolno ciąć świadczeń socjalnych, a trzeba stawiać na rozwój – mówił Janusz Palikot.
- Urzędnicy muszą zacząć odpowiadać za podejmowane decyzje. Chcemy zatrzymać ok. 90 miliardów złotych z pieniędzy transferowanych z Polski bez opodatkowania. Sieci marketów mają ulgi podatkowe na 10 lat, po których przenoszą działalność do innych krajów. Chcemy, by obcy przedsiębiorcy byli tak samo opodatkowani, jak nasi krajowi. Niemcy, by uchronić się od wyprowadzania fabryk wprowadzili podatek wyjścia, czyli opłatę 5 % od średniorocznego obrotu w ciągu 10 lat dla firmy, która chce się przenieść. Takie rozwiązanie powinno już dawno być wprowadzone również w Polsce – wyjaśnił Janusz Palikot.
- Mamy też 21 postulatów nowej fali przedsiębiorczości dla małego i średniego biznesu, które mają na celu wywołać drugą falę przedsiębiorczości. Jednym z nich jest obniżka składki ZUS o 30 %, by zwiększyć liczbę zatrudnienia na umowę o pracę, co w efekcie zwiększy wpływy do budżetu i ożywi rynek, gdyż tacy pracownicy będą mogli wziąć kredyt na lodówkę, czy mieszkanie – dodał.
Kolejne pytanie dotyczyło praworządność i wymiaru sprawiedliwości. – Prawa człowieka muszą być przestrzegane. Sprawy sądowe prowadzone są zbyt długo, bo średnio czeka się do 700 dni na rozpatrzenie takiej sprawy. Niedawno w Lublinie wypuszczono człowieka, który dziewięć lat spędził w areszcie tymczasowym. Takie sytuacje są niedopuszczalne i dzieją się jedynie w Polsce. Ponadto do więzień wsadza się ludzi za błahe przewinienia, a prawdziwi przestępcy chodzą po ulicach wolni, bo sądy są zapchane drobnymi sprawami. Chcielibyśmy, by prokuratura odpowiadała za zaniedbania przed sądem, by zastępcę prokuratora wybierał prokurator generalny, a nie prezydent oraz połączyć postępowanie przygotowawcze prokuratora z postępowaniem sędziego, co pozwoli skrócić te procesy o osiem miesięcy. Ponadto sędziami powinni być emerytowani już adwokaci, radcy prawni i notariusze, a nie ludzie prosto po studiach – mówił przewodniczący Ruchu Palikota.
- Co z pracą dla młodych, pytała studentka Uniwersytetu Ekonomicznego. – Chcemy wprowadzić firmę na próbę, czyli przez pierwsze trzy miesiące nie trzeba płacić podatków prócz VAT-u za prowadzenie działalności gospodarczej, by każdy mógł zobaczyć, czy jego pomysł na firmę jest dobry, czy może próbować jakiś inny. Trzeba też zwiększyć inkubatory przedsiębiorczości, czyli wsparcie finansowe przy wynajmowaniu biura, kosztach księgowych i prawnych. Należy postawić na praktyki rzemieślnicze, w co wchodzi też Internet i oprogramowania. Najważniejsze, by przedsiębiorcy mogli sami wybierać, czy chcą odprowadzać pieniądze na składki emerytalne i rentowe, czy wolą sami sobie odkładać te pieniądze na konto, a tak właśnie jest w Holandii – podkreślił Janusz Palikot.
- Postrzegałam Janusza Palikota jako socjalistę, jednak zobaczyłam, że jest bliższy poglądom liberalnym, które popieram. Najważniejsze są sprawy gospodarcze i okazuje się, że ma zrównoważone pomysły. Integracja europejska naprawdę jest naszą przyszłością – powiedziała Inga Mączka, przewodnicząca Wydziałowej Rady Samorządu Studenckiego Uniwersytetu Ekonomicznego w Jeleniej Górze.
- Podobało mi się spotkanie, przyszło wiele osób. Jestem zwolennikiem tej partii. Bardzo zaciekawiły mnie propozycje zakładania własnej firmy, przy trzymiesięcznym braku opodatkowania oraz fakt wyboru, czy chcemy wpłacać pieniądze do ZUS-u, czy może lepiej dla nas byłoby wpłacać je na własne konto, tak jak w innych krajach – mówił Bartosz Stanek, student trzeciego roku Ekonomii na Uniwersytecie Ekonomicznym w Jeleniej Górze.
- Jestem przedsiębiorcą jeleniogórskim i nie rozumiem, dlaczego w innych krajach mogą być przyjazne zasady prowadzenia firm, a w naszym kraju państwo stawia jedynie przeszkody. Rozwiązania, jakie proponuje Janusz Palikot, zaczerpnięte zresztą z innych państw, ułatwiłyby Polakom start z prowadzeniem działalności gospodarczej. Trzeba krzewić polską kulturę, ale zjednoczenie formalne Europy jest nam potrzebne – zaznaczył Jakub Gajewski, właściciel sklepu ogrodniczego.