To pierwszy od lat Opłatek Cieplicki bez duchownych innych wyznań chrześcijańskich. Proboszczowie parafii ewangelickiej Zbawiciela oraz prawosławnej św. Piotra i Pawła nie mogli dotrzeć z powodu innych ważnych spraw.
Uroczystości przewodzili więc księża Jacek Raczek i Józef Stec, ciepliccy proboszczowie dwóch parafii: św. Jana Chrzciciela i Matki Boskiej Miłosierdzia, wraz z Małgorzatą Turowską, prezes Stowarzyszenia Miłośnicy Cieplic. Duchowni nawiązali do najważniejszego przesłania Bożego Narodzenia: przykazania miłości i wspólnoty rodziny, a także do pojednania, które zyskuje szczególny wymiar podczas dzielenia się opłatkiem. Ten symbol Chrystusa nowonarodzonego ma przyczynić się do kiełkowania pierwiastków dobra w człowieku.
Odczytano Słowo Boże, a w klimat nadchodzących świąt wprowadziły zebranych zespoły muzyczne. Kolędy śpiewały „Czerniczanki”, do których dołączyły się dzieci z przedszkoli nr 10, 14 i Zaczarowanego Parasola. Na Opłatek Cieplicki dotarł także prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła (z Cieplic rodem). Szef miasta złożył obecnym życzenia świąteczne i podzielił się opłatkiem.
Zziębnięci ciepliczanie (w kościele nie było najcieplej) rozgrzewali się na mroźnym dziedzińcu świątyni gorącym żurkiem z kiełbasą, barszczykiem z krokietami, słodkim pieczywem i herbatą. Wszystko z kuchni Uzdrowiska Cieplice i Sanatorium Agat, oraz z piekarni przy ulicy Gimnazjalnej.