Marcin Kowal to jeleniogórski przedsiębiorca. Czas się dla niego liczy. - Mam sporo pracy, jak inni ludzie, więc wolałbym oddawać krew po południu. Ale w Jeleniej Górze takiej możliwości nie ma. Punkt krwiodawstwa funkcjonujący w szpitalu działa do godz. 12.00. Żeby oddać krew trzeba być co najmniej pół godziny wcześniej. Czy nie można chociaż jednego dnia przesunąć godziny przyjmowania krwiodawców na popołudnie, kiedy ludzie wychodzą z pracy? W Wałbrzychu punkt jest czynny do godz. 15.00, we Wrocławiu też do popołudnia. Dlaczego nie można tego zrobić u nas?– pyta jeleniogórzanin.
Bogusław Dembski, pracownik jeleniogórskiego oddziału Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Wałbrzychu, wyjaśnia, że zasady funkcjonowania punktu poboru krwi ustalane są przez organ prowadzący, czyli decyzje zapadają w Wałbrzychu.
– Nasz punkt jest czynny do godz. 15.00, ale krwiodawcy przyjmowani są do godz. 12.00, bo później tę krew trzeba przygotować do transportu. Otrzymujemy sugestie ze strony krwiodawców, by wydłużyć czas poboru krwi, ale po pierwsze nie jest ich wielu, a po drugie - nie zależy to od nas – dodaje Bogusław Dembski.
Teresa Kamińska, specjalista do spraw promocji krwiodawstwa Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Wałbrzychu wyjaśnia, że nie chodzi tu o czyjś kaprys, ale o szereg uwarunkowań.
- Przede wszystkim organizm ludzki najlepiej „znosi” oddawanie krwi do południa – wyjaśnia Teresa Kamińska. – Ponadto jest pewna procedura transportowania i spreparowania krwi, według której musimy postępować. Mówi ona, że krew należy spreparować do sześciu godzin od momentu pobrania. Z Jeleniej Góry trzeba ją jeszcze przetransportować, stąd poranne godziny jej przyjmowania. Trzecim czynnikiem jest brak personelu. Lekarze pracujący w Jeleniej Górze mają dla nas czas tylko rano, później mają inną pracę w miejscach, które pozwalają im się rozwijać. U nas jest to tylko kwalifikowanie dawców, stąd tak małe zainteresowanie tym zajęciem. Kiedyś jednak próbowaliśmy wydłużyć czas pracy u nas, w Wałbrzychu, z godziny 15.00 do 17.00. Okazało się, że po godz. 15.00 nikt już do nas nie przychodził, albo były to naprawdę pojedyncze przypadki – jedna osoba w tygodniu. Niemniej cały czas szukamy lekarzy i jeśli tylko znajdziemy chociaż jednego, postaramy się wydłużyć czas pracy w Jeleniej Górze. Słuchamy sugestii naszych krwiodawców, na których nam bardzo zależy i staramy się wychodzić im naprzeciw, jeśli tylko jest taka możliwość – dodaje Teresa Kamińska.
Jednym z pomysłów tego „wyjścia naprzeciw” krwiodawcom ma być skierowanie od przyszłego roku do Jeleniej Góry specjalistycznego ambulansu do poboru krwi, który w każdy wtorek miałby przyjmować dawców na jeleniogórskim Placu Ratuszowym.
– Obecnie doposażamy go w sprzęt i czekamy na wybór nowych władz, z którymi będziemy rozmawiali na temat zapewnienia nam miejsca parkingowego, dostępu do prądu i toalet dla krwiodawców – mówi Teresa Kamińska. – Przy okazji natomiast, w związku z obchodzonymi dniami honorowego krwiodawcy (22-26.11) dziękujemy naszym krwiodawcom za oddawany dar oraz życzymy im dużo zdrowia, pomyślności, uznania społecznego i wszystkiego najlepszego – dodaje T. Kamińska.