Wiosną 2024 roku nie ma lepszego od niego. 29-letni holenderski kolarz - Mathieu Van der Poel okazał się absolutnym dominatorem dwóch prestiżowych imprez - wyścigów Paryż – Roubaix oraz Tour de Flandres.
- Tydzień po zwycięstwie w Tour des Flandres Mathieu Van der Poel wygrał uważany za najtrudniejszy z jednodniowych wyścigów Paryż – Roubaix. 260 kilometrów przejechał ze średnią prędkością 47,8 km na godzinę. Zaatakował 60 kilometrów przed metą, na 13. z 29. sektorów bruku. Rozpędził się do 60 kilometrów na godzinę i rywale tyle go widzieli. Na metę przyjechał sam. Zsiadł z roweru, przyjął gratulację od żony i członków drużyny Alpecin – Deceuninck. Potem spokojnie czekał na to, kto na welodromie w Roubaix wygra walkę o pozostałe miejsca na podium. 259,7 kilometrów przejechał w pięć godzin 25 minut i 58 sekund. Osiągną rekordową średnią prędkość, dokładnie 47,802 km/godz. Drugi na mecie, jego kolega z drużyny Alpecin Jasper Philipsen, miał do niego aż trzy minuty straty. Trzeci był Mads Pedersen Lidl-Trek -komunikacie Rzeczypospolitej.