Pieniądze zostały przyznane przez Sejmik Województwa Dolnośląskiego. Słusznie, bo zabytkowe kaplice, które mogłyby być perełką Jeleniej Góry i atrakcją na skalę europejską, są tymczasem zniszczone i sprofanowane przez łobuzów i wandali.
Młodzież niewiele sobie robi z faktu, że było to miejsce pochówku. Park jest ulubionym miejscem, gdzie – po kryjomu przed strażą miejską – pija się piwo, a czasem przyjmuje narkotyki. W niektórych grobowcach są meliny, a ich użytkownikom nie przeszkadzają wulgaryzmy i bohomazy w tym miejscu pamięci.
To ma się zmienić przynajmniej częściowo za sprawą 90 tysięcy złotych przyznanych przez Sejmik. Potrzeby są znacznie większe, ale dobre i takie pieniądze. Powstaje jednak wątpliwość, czy nie zostaną one wydane nadaremno. W parku nie ma bowiem sposobu na powstrzymanie chuliganów przed demolowaniem dawnych grobów. A odświeżone elewacje mogą być dla niszczycieli jeszcze większą pokusą.
Monitoring wizyjny, który jest jedną ze skuteczniejszych metod zapobiegania aktom wandalizmu, zostanie zamontowany tu być może dopiero w przyszłym roku. W tym ma zostać opracowana dokumentacja całego przedsięwzięcia, które ma objąć Rynek, trakt śródmiejski oraz teren przy Sanktuarium. Być może dopiero wówczas będzie tu wystarczająco bezpiecznie. Pytanie tylko, czy do tego czasu odnowione kaplice uda się ochronić przed ręką wandala.