W zawodach udział wzięli sami najlepsi karatecy polskiego oyama. Z 16 klubów wystartowało blisko 40 najlepszych (zakontraktowanych) zawodników. Mimo bardzo złej aury, śniegu, silnego mrozu, ciężkich warunków drogowych większość sportowców dotarła na miejsce.
Z Jeleniogórskiego Klubu Oyama kierowanego przez sensei’a Rafała Majdę (4 dan) udział wzięło 2 naszych najlepszych zawodników kategorii lekkiej (-70 kg): Piotr Cieśliński i Maciej Giziński. Obaj spisali się bardzo dobrze – Maciek sięgnął po brąz a Piotr po srebro!
W ubiegłym roku Oyama TOP odbywał się w naszym mieście, gdzie Maciek został złotym medalistą, w finale spotykając się ze swoim klubowym kolegą Piotrem Cieślińskim. Wówczas na drodze do finału napotkał utytułowanego Romana Oraczko z Krakowa, którego pokonał przez większą ilość złamanych desek. W tym roku nastąpił swoisty rewanż. Tym razem jednak to Maciej Giziński musiał uznać wyższość kolegi z Krakowa w walce półfinałowej. Niestety nasz zawodnik niefortunnie wykonał niedozwoloną technikę i stracił pół punktu. Nie udało się tego nadrobić z tak doświadczonym zawodnikiem jak Oraczko.
Piotr Cieśliński w eliminacjach spotkał się z zawodnikiem z Sosnowca, którego pokonał w regulaminowym czasie, w półfinale efektownie wygrał z Dariuszem Bartelą z Oświęcimia, by w finale stanąć do walki z Oraczką. Walka toczyła się w szybkim tempie, była niezwykle wyrównana, po dogrywce przy remisowym wskazaniu sędziów jeleniogórzanin uległ przez mniejszą liczbę złamanych desek zdobywając srebrny medal.
Impreza stała na bardzo wysokim poziomie sportowym, szczególnie w kategoriach lekkiej i ciężkiej seniorów. Podobnie jak rok temu, bardzo duże znaczenie dla końcowej klasyfikacji, miał test rozbijania desek, przeprowadzony w gronie półfinalistów. W ramach tameshiwari, każdy senior musiał łamać deski dwoma technikami: kantem dłoni (shuto) i łokciem (hiji). Po wyrównanych i zaciętych walkach, po 2 minutowych dogrywkach, ilość złamanych desek kilka razy zadecydowała o miejscu na podium. Jak zwykle, test tameshiwari był ekscytujący dla publiczności. Najwięcej desek, 10 sztuk, rozbił przedstawiciel gospodarzy Łukasz Łuczyński. Nasi zawodnicy również spisali się bardzo dobrze łamiąc po 7 desek w kategorii lekkiej.
Zawody były świetnie zorganizowane i przeprowadzone. Walkom towarzyszyły zintegrowane efekty zmieniającego się światła, muzyki i obrazów na dwóch wielkich ekranach. Uczestnicy wychodzili poprzez oświetloną rampę, a ich dotychczasowe osiągnięcia sportowe były wyświetlane dla licznie zgromadzonej publiczności. Wszyscy finaliści oraz najlepsza seniorka i najlepszy senior OYAMA TOP otrzymali cenne puchary.