Spotkanie poprzedziła minuta ciszy pamięci Arkadiusza Sojki - byłego ucznia Szkoły Podstawowej nr 11, brata jednej z zawodniczek Wichosia, a także znakomitego piłkarza i trenera, którego pogrzeb odbędzie się w najbliższy wtorek, 11. grudnia o godz. 13:00.
Faworytkami derbów były "przyjezdne", ale tego co sie działo w pierwszej kwarcie mało kto się spodziewał. Niesamowita skuteczność Karkonoszy sprawiła, że po 10 minutach praktycznie było po meczu. W ekipie Wichosia ciężar rozgrywania akcji i zdobywania punktów wzięła na siebie Fredziak, ale w pierwszej odsłonie nie szło jej i biało-zielone zdemolowały przeciwnika w stosunku 34:8! Można powiedzieć, że profesorki udzieliły srogiej lekcji koszykówki uczennicom w SP 11. W drugiej kwarcie Karkonosze dostosowały się do poziomu rywalek, przez 4 minuty żadna z drużyn nie zdobyła punktów, a po trafieniu na 8:36 kibice przez kolejne 2 minuty ponownie czekali na zdobycze punktowe. Wynik do przerwy (16:40) ustaliła rzutem za 3 równo z syreną Palewicz.
Po zmianie stron Wichośki poprawiły skuteczność, mecz w końcu przypominał zaciętą rywalizację derbową, w której gospodynie ponownie okazały się lepsze wygrywając trzecią kwartę 20:17. W ostatniej odsłonie przewaga Karkonoszy oscylowała wokół 20 punktów, ostatecznie zakończyło się rezultatem 55:73, a zespół z SP 10 umocnił się na drugim miejscu w ligowej tabeli.
Za tydzień ostatnia kolejka w 2012 roku, w której Karkonosze jadą do Swarzędza, a Wichoś podejmie MKS Polkowice.
- Myślę, że trema zżarła dziewczyny w pierwszej kwarcie. troszeczkę przestraszyły się przeciwnika, zespół Karkonoszy jest bardziej doświadczony od nas. Zabrakło nam dwóch czołowych zawodniczek: Żanety Sojki ze stażem w ekstraklasie i Asi Pawlukiewicz. Bez dwóch czołowych zawodniczek zespół funkcjonuje zupełnie inaczej. Osobiście jestem bardzo zadowolony z wyniku, który osiągnęliśmy dlatego, że na ten skład jakim dysponujemy dzisiaj to były naprawdę bardzo dobre zawody. Z całym szacunkiem dla pozostałych zawodniczek brak Żanety i Asi to dla nas 50% zespołu. W przyszłym sezonie będziemy walczyć o pierwszą ligę - powiedział po meczu trener Sroka.
- Pierwsza kwarta ustawiła mecz i dziewczyny za bardzo uwierzyły, że już jest po meczu. Dla nas najważniejszy jest mecz ze Swarzędzem i pod to się szykujemy. Pierwsza kwarta pokazała, że gramy dobrą koszykówkę, potem usnęły. Wiadomo, że derby rządzą sie swoimi prawami, ale staraliśmy się wytłumaczyć, że to jest kolejny mecz w lidze - mówił trener Gadzimski.
Wichoś Jelenia Góra - MKS MOS Karkonosze Jelenia Góra 55:73 (8:34, 8:6, 20:17, 19:16)
Wichoś: Palewicz 19, Polis 12, Fredziak 11, Klementowska 8, Owsiańska 2, Fojna 2, Mochól 1, Balsam, Aleksandrowicz.
MKS: Podgajna 25, Arodź 18, Kosalewicz 14, Prystrom 4, Łopatka 4, Krawczyszyn-Samiec 3, Paradowska 2, Buraczewska 2, Smajda 1, Myślak, Kosiorowska.
Wyniki 9. kolejki:
KS Wichoś Jelenia Góra – MKS MOS Karkonosze Jelenia Góra 55:73
UKS Lider Swarzędz – KS AZS PWSZ Gorzów 78:57
KS Odra Brzeg – SKF KKK Maximus GOKiS Kąty Wrocławskie 89:29
MKS Tęcza Leszno – MUKS Poznań 56:50 po dogr.
MKS Polkowice – pauzuje.