Do piwnicy dostały się wody podskórne. Zarządca budynku, czyli Miejski Zakład Gospodarki Lokalowej, zdecydował o wymianie uszkodzonej rury na nową na odcinku 23 metrów. Ponad półwieczna rura okazała się zapchana i połamana. Wraz z łączeniami wymieniono ją na plastikową o takiej samej średnicy.
Koszt zleconej przez zarządcę roboty wyniósł ok. 2 tys. zł. Trzeba było wynająć koparkę oraz firmę. Pieniądze będą musieli zwrócić mieszkańcy. Najemcy poszczególnych lokali zapłacą wyższy czynsz, a jedyny właściciel mieszkania w tym budynku otrzyma rachunek.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że za kilka miesięcy nowa rura będzie… bezużyteczna. W Szklarskiej Porębie rozpoczęto wielką inwestycję wodno-kanalizacyjną, która zostanie ukończona wiosną. Poszczególne budynki w gminie będą musiały podłączyć się do kolektorów.
Zarówno dotychczasowe szambo, jak i plastikowa rura zostaną całkowicie wyłączone z obiegu. Nowe przyłącze, również na odcinku ok. 20 metrów, oznacza kolejne koszty. Tymczasem trzeba jednak korzystać ze starego rozwiązania kanalizacyjnego, w którym jedynym nowym elementem jest plastikowa rura.