Szacuje się, że na odbudowę zniszczonych mostów i dróg, głównie w Maciejowej, potrzebne jest kilkanaście milionów złotych, z czego na odbudowę mostu na krajowej trójce, około trzech milionów złotych. Na odbudowę zniszczonej ul. Wrocławskiej trzeba będzie więc poczekać.
- Nie mamy takich pieniędzy w budżecie miasta. Na sytuacje kryzysowe jest przeznaczony 1 mln zł, a potrzebujemy ich kilkanaście. Liczymy na pieniądze z województwa i rządu na likwidację skutków powodzi i klęsk. Póki co planujemy zorganizować mosty zastępcze. Mamy już pozytywną opinię z agencji rezerw materiałowych, która wspiera samorządy w sytuacjach kryzysowych. Potwierdzono nam, że otrzymamy trzy mosty, w tym jeden duży i dwa mniejsze – mówi Hubert Papaj, zastępca prezydenta Jeleniej Góry.
Jeden mniejszy most zostanie zamontowany przy ul. Kaczawskiej przy zjeździe na Komarno. Gdzie stanie drugi z nich jeszcze nie ustalono. Obecnie służby drogowe kontrolują drogi i szacują straty, których wartość poznamy nie wcześniej niż w przyszłym tygodniu.