Już w pierwszej połowie goście ustawili sobie spotkanie na swoją korzyść pokonując trzykrotnie Łukasza Kłobuckiego. Dwie pierwsze bramki z 25 metrów autorstwa Damiana Kowalczyka to prawdziwy majstersztyk, który podłamał poczynania jeleniogórzan. Przed przerwą wynik na 0:3 podwyższył wychowanek KKS-u Jelenia Góra Konrad Andrzejczak. Po zmianie stron przyjezdni w 58. minucie dołożyli trafienie Rakowskiego, a następnie cofnęli się na własną połowę trenując grę w defensywie i kontrataki. Mimo ambitnej walki o gola honorowego Karkonoszom nie udało się pokonać Hładuna i mecz zakończył się wynikiem 0:4.
- Zasłużone zwycięstwo Zagłębia 4:0, postawili nam poprzeczkę bardzo wysoko. Za bojaźliwie zagraliśmy pierwszą połowę. Końcówka meczu nie wyglądała tak źle. Mieliśmy ze 3 sytuacje sam na sam, gdzie zabrakło decyzji o strzale, albo były to spóźnione decyzje. Honorowa bramka nam się należała, ale zwycięstwo zasłużone Zagłębia - podsumował trener biało-niebieskich Artur Milewski.
Karkonosze Jelenia Góra - Zagłębie II Lubin 0:4 (0:3)
Gole: 0:1 Kowalczyk 25', 0:2 Kowalczyk 31', 0:3 Andrzejczak 42', 0:4 Rakowski 58'.
Karkonosze: Kłobucki - Wawrzyniak, Pacan, Pilarowski (33' Wersocki), Mateusz Firlej, Mielnik (68' Szramowiat), Malinowski, Kuźniewski, Maciej Firlej, Machowski (56' Kowalski), Niedźwiedź.
Widzów: 200.