3 listopada około godziny 23.40 do policjantów na jednej z jeleniogórskich stacji paliw podeszła pracownica, która poinformowała ich, że nietrzeźwy mężczyzna kupił alkohol i odjechał samochodem marki BMW. Kierujący jednak na widok radiowozu zatrzymał się i wysiadł z auta. Mężczyzna nie reagował na polecenia funkcjonariuszy, czuć był od niego wyraźnie alkohol, nie miał maseczki i był agresywny. Wyzywał i groził pozbawieniem życia, chcąc w ten sposób zmusić ich do odstąpienia od wykonywania czynności.
Kierującym okazał się 34-letni mieszkaniec powiatu jeleniogórskiego. Mężczyzna odmówił poddaniu się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie, w związku z tym pobrano mu krew do badań. Ponadto okazało się, że posiada on zakaz kierowania pojazdami oraz decyzję o cofnięciu mu uprawnień. Samochód, którym poruszał się mężczyzna miał uszkodzony przedni zderzak i urwaną przednią tablicę rejestracyjną.
Mężczyzna został zatrzymany, a pojazd odholowany na parking. Za popełnione przestępstwa grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.