Jak tłumaczą oświatowi urzędnicy takie rozwiązanie jest możliwe. – Mają do tego prawo, podobnie jak do samodzielnego usprawiedliwiania swoich nieobecności. Według kodeksów karnego i cywilnego, z chwilą osiągnięcia pełnoletności uczeń nabywa pełnię praw obywatelskich – usłyszeliśmy w delegaturze Dolnośląskiego Kuratorium Oświaty.
Takie rozwiązanie zastosowano już w niektórych liceach ogólnokształcących w Polsce. W Jeleniej Górze obowiązuje ono jednak tylko w licealnych szkołach wieczorowych i zaocznych, w których uczą się ludzie dorośli i pracujący.
– Jesteśmy pełnoletni. Dlaczego nie mamy korzystać z praw, które gwarantuje nam konstytucja? – pytają już drugoklasiści z niektórych jeleniogórskich liceów. Mogą wylegitymować się dowodem osobistym, ponieważ skończyli 18 lat. W trzecich klasach osiemnastkę mają niemal wszyscy.
Ale dyrekcje szkół niezbyt kwapią się traktować ich jak dorosłych, jeśli chodzi o informowanie rodziców o ocenach i nieobecności.
– Uczeń powinien pozostać uczniem na terenie szkoły. W końcu chodzą tam też młodsi koledzy. Taki przykład mógłby mieć na nich zły wpływ – dowiedzieliśmy się w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Jeleniej Górze.
– Wiązałoby się to także z uznaniem innych praw człowieka dorosłego, które uczniowi są zabronione. Choćby na palenie tytoniu, czy spożywanie alkoholu.
Nie wszyscy licealiści wiedzą, że istnieje istnieje Stowarzyszenie Obrony Praw Ucznia „Veto” założone w Pabianicach. Kontaktują się z nim uczniowie z całej Polski, bo dyrekcje nie uznają ich praw jako ludzi pełnoletnich.