W Kowarach można nabyć dywany, wykładziny, chodniki i makatki z Fabryki Dywanów. Syndyk sprzedaje gotowe wyroby. Póki co nie ma chętnych na zakup upadłego zakładu.
Kowarskie produkty, po które w latach PRL ustawiały się długie kolejki w sklepach, można teraz bez żadnego problemu nabyć od poniedziałku do piątku od godziny ósmej do czternastej w siedzibie spółki.
Burmistrz Kowar, Mirosław Górecki tłumaczy, że jest to normalna procedura. W chwili obecnej nie jest wstanie przekazać informacji dotyczącej ewentualnego wznowienia produkcji, bo jak mówi, żadnej wiadomości na ten temat nie otrzymał.
O tym, że pojawili się inwestorzy, którzy byliby zainteresowani przejęciem Fabryki Dywanów mówiło się około dwóch miesięcy temu. Oficjalnie nie padły jednak nazwy konkretnych przedsiębiorstw. W Kowarach wciąż krążą plotki, że „dywanówkę” sprzedano za grosze. Samorządowcy dementują te wieści.