W czwartkowy wieczór na Placu Ratuszowym zjawiło się około 100 mieszkańców Jeleniej Góry i okolicznych gmin. Wszyscy o różnych sympatiach politycznych, z wyjątkiem jednego ugrupowania - Prawa i Sprawiedliwości. - Będziemy protestować do skutku - zapewnia Krzysztof Moździerski, lider jeleniogórskiego KOD-u.
Zdaniem uczestników, PiS dewastuje Polskę, a rekonstrukcja rządu do niczego nie prowadzi. - Podejrzewam, że tym razem podpisze ustawy dotyczące KRS i Sądu Najwyższego - obawia się K. Moździerski, który krytycznie odnosi się również do zmian w Kodeksie Wyborczym i nie wierzy w ostatnie wyniki sondażowe, gdzie PiS zanotował 50 proc. poparcie. - Zawsze wspominam sondaż w wyborach prezydenckich, gdy Donald Tusk prowadził, a wygrał Lech Kaczyński - mówił działacz komitetu, który korzystając z okazji złożył wszystkim świąteczne życzenia, aby upłynęły spokojnie.
Zdaniem uczestników, partie opozycyjne powinny podjąć bardziej zdecydowane kroki. - Jeżeli opozycja się nie zjednoczy, nie będzie jednych list wyborczych, to być może PiS po raz kolejny wygra wybory. Co dalej? Ja nie widzę przyszłości w kraju, w ktrym jest prowadzona polityka PiS - dodał Krzysztof Moździerski.