Kamienna Góra: Kolegium na fali – kolejne zwycięstwo beniaminka IV ligi
Aktualizacja: 11:24
Autor: Mateusz Banaszak
To był świetny występ akademików z Jeleniej Góry, którzy wybrali się na mecz w pełnym składzie, co więcej do składu dołączyli Andrzej Kałużny i Jakub Nowotny, co niewątpliwie wzmocniły szeregi akademików. Po gładkiej wygranej z Bogatynią, trener jeleniogórzan studził emocje siatkarze i do meczu z silniejszym rywalem, podchodził z rezerwą. Niepotrzebnie, bo jego podopieczny zagrali znów na wysokim poziomie, nie dając szans gospodarzom.
Pierwszy set, akademicy wygrali pewnie do czternastu. W tej partii, popis gry zespołowej oraz świetna gra blokiem powodowały, że goście nie byli w stanie zdobyć więcej niż czternaście punktów w tym secie. W drugiej odsłonie było podobnie, jeleniogórzanie pewnie kroczyli do kolejnego zwycięstwa w sezonie.
Pewna gra w ataku i niesamowite bloki, pozwoliły jeleniogórzan wygrać drugą partię 25:17. W ostatnim, jeleniogórzanie nieco się rozprężyli i poczuli zbyt pewnie siebie. Wtedy do głosu w końcu doszła drużyna z Kamiennej Góry, walcząc jak równy z równym. Przyniosło to sporo punktów, ale na szczęście podopieczni Wojciecha Lary w porę się ocknęli i wrócili na właściwy tor gry.
Znów dał znać o sobie blok, a w nim Przemysław Cisek, który demontował ataki gości a w ataku szalał niezawodny Robert Kałużny, który wrócił do zespołu po kontuzji. Na rozegraniu pojawił się Marcin Florkowski, który udanie rozpoczął swój pierwszy występ w IV lidze. Akademicy po walce i konsekwentnej grze, wygrali ostatniego seta 25:23, a cały mecz 3:0
Kus-Kus Kamienna Góra - KU AZS KK Jelenia Góra (14:25, 17:25, 23:25)
AZS - Florkowski, Stanowski, Piotrowski, Sozański, Kałużny, Nowotny. Mroczkowski, Rogala, Lara, Tabaka, Cisek, Dyl, Romańczyk
Trener naszych siatkarzy, nie krył zadowolenia po kolejnej wygranej: „ Moi chłopcy zagrali świetny mecz, a ich wyczyny w bloku naprawdę były warte obejrzenia. Czeka nas jeszcze dużo pracy, więc musimy się spieszyć, bo niedługo walka z najlepszymi drużynami. Musimy poprawić przyjęcie i popracować nad szybkością rozegrania, co jest bardzo ważne. Moja drużyna wykazała że potrafi grać zespołowo i wykonywać założenia przedmeczowe, z czego jestem najbardziej zadowolony i chętny do jeszcze cięższej pracy z moimi zawodnikami.