Awaria na Zabobrzu zdarzyła się po godzinie 20.00. Przy ulicy Karłowicza 4 pękła jedna z rur doprowadzających wodę do budynków. Wysłana na miejsce ekipa odkopała uszkodzoną rurę, którą do godziny 22.00 udało się załatać. Zawór dopływu wody puszczono jednak po godzinie 2 w nocy. Do tego czasu mieszkańcy m.in. ulicy Moniuszki i Karłowicza pozostali bez bieżącej wody w domu.
– Nie mogliśmy się wykąpać, ani zrobić kolacji, nie mówiąc już o spłukiwaniu wody w toalecie – skarżą się mieszkańcy. Najgorsze jest to, że wszystkie rury w okolicy są w takim samym stanie i tylko czekać jak zaczną pękać kolejne rury, które uniemożliwią nam normalne funkcjonowanie – mówi pani Elżbieta z ulicy Karłowicza.
Tymczasem pracownicy pogotowia wodociągowego zapewniają, że awaria została skutecznie zażegnana i mieszkańcy mogą już bez problemu korzystać z wody.