Kamilę znam jeszcze z SMS-u Gliwice. Myślę, że będzie dużym wzmocnieniem w obronie i na prawej stronie boiska - powiedział Michał Pastuszko, trener KPR-u. W najbliższym meczu przeciwko ekipie z Lublina (7.10) jeszcze nie zobaczymy Kamili Konofał w akcji. Najprawdopodobniej zadebiutuje w spotkaniu przeciwko swojej byłej drużynie - w Kościerzynie (14/15.10). - Od poniedziałku z nami trenuje, ale musi być jeszcze zgranie z resztą ekipy - tłumaczy trener jeleniogórzanek.
Sama zawodniczka bardzo dobrze czuje się w nowej drużynie i skupia się na odpowiednim przygotowaniu do gry. - Chciałam wrócić w rodzinne strony, być bliżej rodziny i dokończyć studia - dlatego wybrałam Jelenią Górę - argumentuje Kamila Konofał, która - jak już wspominaliśmy - jest wychowanką Zagłębia Lubin, w wieku 15 lat trenowała też w SMS-ie Gliwice, a ostatnio grała w klubie z Kaszub. - Widziałam KPR we wcześniejszych meczach i uważam, że zespół jest bardzo dobrze wzmocniony. Są szanse, że będziemy wysoko w tabeli. Z większością dziewczyn znam się od początku, więc dobrze się czuję w szatni. Pod kątem fizycznym jestem dobrze przygotowana, zobaczymy jak to będzie wyglądało na parkiecie. Na razie skupiam się nad tym, żeby wrócić do formy i mam nadzieję, że na mecz z Kościerzyną będę gotowa - wyznała 21-letnia rozgrywająca.
Z kolei Magdalena Maziarz i Karolina Kanicka zostały wypożyczone do pierwszoligowego KS AP Poznań.