Jeleniogórska publiczność, podobnie jak widzowie podczas projekcji w wielu innych miastach, nie była w stanie znieść historii prezentowanej przez młodego reżysera Bartosza Kowalskiego w filmie „Plac zabaw”. Uznany za debiut roku podczas festiwalu w Gdyni, reżyser Bartosz Kowalski po filmie opowiedział szczegóły na temat powstawania filmu, dzięki czemu skrajnie negatywne emocje można było ostudzić, jednak niesmak z pewnością pozostał w duszach wielu widzów.
Reżyser stwierdził, że po wielu prezentacjach w kraju i za granicą reakcje publiczności są coraz łagodniejsze. – Chyba nie pojawiają się już przypadkowi ludzie na tym filmie – mówił B. Kowalski, który twierdzi, że na początku spotykał się nawet z groźbami pozbawienia życia czy chęcią oplucia go. - Na festiwalu w Gdyni emocje sięgnęły zenitu – to było coś, czego absolutnie się nie spodziewałem – mówił.
Twórca filmu tłumaczył, że wszystkie wydarzenia, które odbywają przed ostatnią sceną są wymyślone, a ta najbardziej kontrowersyjna wydarzyła się naprawdę - w Anglii. - Nie mieściło mi się to w głowie i okazało się, że nie mogę przejść obok tego obojętnie. Z emocjonalnej reakcji, niezrozumienia, zaczął rodzić się scenariusz – opowiadał Bartosz Kowalski.
Reżyser odniósł się także do roli dzieci w tym filmie, bowiem głównymi bohaterami „Placu zabaw” było troje dzieci. - Na większości spotkań przez 20-30 minut tłumaczę, że dzieciaki traumy nie przeżyły. Opieka psychologa i pedagoga była już na późnym etapie castingu, który trwał 9 miesięcy. Zdjęcia były układane w konsultacji z psychologiem, dzieci miały też zajęcia na odreagowanie, a scenariusz najpierw przeczytali ich rodzice. Opieka trwa do dzisiaj – tłumaczył reżyser.
Drastyczne zakończenie trzeciego dnia festiwalu to nie jedyne wydarzenie jakiego wczoraj mogli doświadczyć widzowie. Wcześniej odbyła się prezentacja filmu „Ederly” w reż. Piotra Dumały (oraz spotkanie z twórcą), a także pokaz filmów konkursowych w Jeleniogórskim Centrum Kultury. Ponadto wystartowały warsztaty „Nowe Media” w BWA.
Dzisiaj (23.02) kolejne pokazy, w tym „Las, 4 rano” w reż. Jana Jakuba Kolskiego i „Powidoki” w reż. Andrzeja Wajdy. Szczegóły na zoomfestival.pl