Podopieczne Dili Samadovej od początku były skoncentrowane, czego efektem były 4-bramkowe serie (od 3:3 na 7:3, od 11:9 na 15:9). Ważne przechwyty notowała Zuzia Dubiel, a w ataku doskonale spisywała się Wiktoria Drozdowska (7 bramek w pierwszej połowie). Do przerwy KPR/SMS zasłużenie prowadził 16:11.
Po zmianie stron wydawało się, że miejscowe zdeklasują rywalki, które do tego spotkania nie zaznały jeszcze goryczy porażki (w pierwszej kolejce nasz zespół "na własne życzenie" przegrał w Lubinie 22:23). W 36. minucie na tablicy wyników było już 23:14, a po 40 minutach 26:17. Przy wysokim prowadzeniu KPR nastąpiło rozluźnienie w szeregach gospodyń, co wykorzystały "Miedziowe", jednak - z jednym wyjątkiem - nie potrafiły przełamać bariery czterech bramek straty. Dopiero w ostatniej minucie Jasińska trafiła na 34:31, ale ostatnie uderzenie należało do ekipy z Karpacza. Ostatecznie KPR SMS zwyciężył 35:31 i traci do lubinianek już tylko dwa punkty. Najwięcej goli dla naszej drużyny strzeliła Wiktoria Drozdowska (13), która z dorobkiem 43 trafień jest liderką klasyfikacji strzelczyń.
Po meczu powiedziały:
Dilrabo Samadova (trenerka KPR/SMS): To tak zawsze jest z kobietami. Jak już widzą, że jest przewaga, to zaczynają kombinować, robić swoje „widzimisię” i dlatego tak jest. Zawsze je uprzedzam, że trzeba do końca konsekwentnie grać w obronie i w ataku. Jak grały konsekwentnie to było to widać. Zagłębie niczym nas dzisiaj nie zaskoczyło.
Elżbieta Szczepaniak (trenerka Zagłębia): Na początku KPR zaskoczył nas, agresywnie zagrały, nie poradziłyśmy sobie i odskoczyły. W drugiej połowie w miarę wyrównana gra i niestety nie udało się dojść do wyniku, żeby wygrać. Zawiniła tutaj skuteczność, bo dochodziłyśmy do sytuacji rzutowej – niestety trafiałyśmy w bramkarkę. Jest nad czym pracować, to jeszcze młodzież – gorąca głowa i ważne, żebyśmy walczyły dalej. Ten mecz dużo nas nauczył, obnażył nasze braki, ale przed nami jeszcze troszkę czasu.
KPR Jelenia Góra/ SMS Karpacz – Zagłębie Lubin 35:31 (16:11)
KPR: Grabarczyk – Drozdowska 13, Dubiel 6, Klimaszewska 5, Skowrońska 3, Starczyk 3, Białogrecka 2, Wojtas 2, Kruszewska 1, Rutkowska.
Zagłębie: Sielicka – Swędrak 8, Najdek 8, Tracz 4, Kurdzielewicz 3, Pacyna 3, Jasińska 2, Kliszcz 2, Płoch 1, Kucharska, Pięta, Czyż, Bilik.
Kary: 16 minut (KPR/SMS) - 18 minut (Zagłębie).
Widzów: 70.
W innym spotkaniu 6. kolejki KPR Kobierzyce uległ u siebie Handballowi-28 Wrocław 20:32. W ligowej tabeli przewodzi Zagłębie (8 pkt.), drugi jest Handball-28 Wrocław (6 pkt.), a trzeci KPR Jelenia Góra/ SMS Karpacz (6 pkt.). W następnej kolejce kolejny niezwykle ważny mecz w kontekście walki o awans do 1/8 finałów Mistrzostw Polski - nasz zespół zagra we Wrocławiu.