– Strażnicy miejscy z powodu huraganu interweniowali 27 razy w dniach 18 i 19 stycznia – poinformował mł. insp. Grzegorz Rybarczyk, rzecznik SM.
Nieporównywalnie częściej do akcji ruszali strażacy i pracownicy pogotowia energetycznego. Opracowywanie statystyk i szkód wciąż trwa.
Wiatr powalił drzewa m.in. na ulicy Dworcowej, PCK, Południkiewicza, placu Piastowskim, Hallerczyków, Mieszka I, Romera oraz Cervi w Cieplicach. Ucierpiał też drzewostan w wielu miejscach w Jeleniej Górze i pozostałych dzielnicach. Na szczęście nikt z tego powodu nie ucierpiał.
Przygnębiające wrażenie robi boisko Szkoły Podstawowej nr 10, gdzie pod naporem wiatru przewróciło się kilka ponad pięćdziesięcioletnich topoli. Drzewa uszkodziły ogrodzenie szkoły i zerwały trakcję elektryczną.
W szpitalu wojewódzkim kilka razy gasło światło, ale gmach ma awaryjne źródła zasilania. Najpewniej uderzenie pioruna uszkodziło anteny do odbioru telewizji. Pacjenci lecznicy zostali pozbawieni możliwości oglądania programu.
Na korki, które tworzyły się tam, gdzie wichura unieruchomiła sygnalizację świetlną, narzekali kierowcy. W niektórych miejscach awarie wciąż są usuwane. Straty liczą zarządcy i właściciele domów uszkodzonych przez huragan lub przez połamane drzewa.