Tę wiadomość podał portal TVN 24. Były poseł, obecnie radny rady powiatu jeleniogórskiego – atakując Peję nawiązał do wydarzeń z Zielonej Góry. Kilka tygodni temu doszło tam do incydentu: podczas koncertu Pei pobito nastolatka, do czego wulgarnie namawiał sam raper. Później przyznał, że został sprowokowany. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.
Ryszard Nowak tymczasem przekonuje, aby odwoływać koncerty rapera, bo – jak to określił – to „muzyk bandyta”. Z zamiaru byłego posła nic nie wyszło, bo organizatorami występów nie były placówki publiczne.
Tymczasem sam Peja poczuł się dotknięty słowami Nowaka. Zapowiada, że – jeżeli nawoływania byłego posła utrudnią mu życie – pozwie przewodniczącego i jego komitet do sądu i zażąda zadośćuczynienia za obrazę dóbr osobistych.
Dodał także, że w sprawie zielonogórskiej czeka na rozstrzygnięcie organów wymiaru sprawiedliwości, a Nowak nie ma żadnej legitymacji prawnej, aby go osądzać. Peja nazwał działania byłego parlamentarzysty „promocją swojej osoby i komitetu”.