Krzysztof Gawkowski - przewodniczący klubu parlamentarnego Nowej Lewicy oprócz wskazania Roberta Obaza, jako ewentualnego dobrego kandydata na prezydenta Jeleniej Góry, odpowiedział na kilka naszych pytań.
W Jeleniej Górze od wielu lat nie wybudowano nowych mieszkań komunalnych. To nie tylko problem naszego miasta. Czy lewica ma sposób na ograniczenie panowania deweloperów?
Budownictwo to jeden z priorytetów, którymi bezwzględnie powinien się zajmować samorząd. Jeżeli samorząd chce wspomagać mieszkańców, to nie może pozostawiać ich w takim myśleniu, że są skazani na deweloperów i kredyt hipoteczny. Lewica zaprezentowała swój sposób - to duży udział rządu w inwestycjach samorządu w budownictwo komunalne. Sztandarowy pomysł jest we Włocławku, gdzie rządzi lewicowy wiceprezydent i on wyszedł z pomysłem budownictwa opartego na wynajmie. Miasto buduje, a później wynajmuje za 15 zł za m kw., co powoduje, że np. za mieszkanie 60-metrowe płaci się kilkaset złotych i każdego stać na mieszkanie.
Przejdźmy do spraw światopoglądowych. W ugrupowaniach lewicowych jest wiele osób, które mają poglądy lewicowe w kwestii gospodarki, ale w sprawach światopoglądowych wielu jest konserwatywnych. Czy to dobra sytuacja?
Mam poczucie, że lewica w swoim DNA sprawy progresywnego myślenia o prawach człowieka czy równości. Wolność, którą proponuje lewica dotyczy spraw małych i dużych. Prawem człowieka jest możliwość sięgania po dorobek państwa XXI wieku - równość małżeńska, prawa kobiet, rozdział państwa od kościoła - to standardy w każdym demokratycznym państwie. Wiemy jednak, że nie można kampanii opierać tylko na sprawach światopoglądowych, dlatego mamy bardzo mocny program gospodarczo-edukacyjny, można powiedzieć - społeczny. Potrzebna jest naprawa gospodarki, ale bez terapii szokowej dla społeczeństwa. Myślę, że jeśli lewica przejmie władzę, to właśnie w pierwszej kolejności będzie się zajmowała sprawami społecznymi, żeby ludziom żyło się normalnie, godnie. W tym wszystkim nie wypadną z naszego DNA sprawy praw człowieka.
Gdyby po wyborach parlamentarnych lewicy udałoby się wejść w koalicję rządzącą, sprawy światopoglądowe będą na stole jako te ważniejsze, czy pominięte?
Jest wiele spraw światopoglądowych, które trzeba w ramach prawnoczłowieczego myślenia załatwić. Rozdział państwa od kościoła, likwidacja funduszu kościelnego, który służy m.in. temu, żeby płacić alimenty za księży - zlikwidujmy to, bo to archaizm. Religia w szkołach? Po co, jak może być w salkach katechetycznych! To żadna rewolucja, tylko prosty wybór. Do tego finansowanie in vitro z budżetu państwa, bo daje życie. Związki partnerskie też powinny być uregulowane. Kiedy PiS zostanie wyrzucony od władzy, to lewica się tym zajmie, ale to będzie część naszych działań, bo ta główna będzie dotyczyła gospodarki, nowoczesnej edukacji bez indoktrynacji politycznej, służby zdrowia, bezpieczeństwo energetyczne. Trzeba wzmacniać usługi publiczne. Obiecuję też, że jak lewica będzie rządziła, to nie zabierze nic z dorobku socjalnego obecnego rządu i będziemy policjantami pilnującymi, aby liberałowie nie dokonywali korekty w życiu społecznym.