Kolejne samobójstwo na Krzyżu Milenijnym w Jeleniej Górze. Desperat to Arkadiusz G. 17-latek z Jeleniej Góry. Na miejscu czynności wykonali funkcjonariusze policji oraz prokurator.
Jak mówią odwiedzający to miejsce mieszkańcy, to już co najmniej trzecie w ostatnich trzech latach zdarzenie tego typu. Postawiony w dobrej wierze krzyż stał się miejscem spotkań i wizyt narkomanów, dealerów narkotyków, grup przestępczych i, jak widać, samobójców.
Często przychodzę tu i wielu z mieszkańców udaje się do tego miejsca, jednak ostatnio coraz mniej – mówi pan Adam (prosi o niepodawanie nazwiska).
– Jakiś rok temu podjechało tu drogim samochodem czterech gości i chcieli mnie pobić, ale znam techniki samoobrony i udało mi się obronić. Dwa lata temu powiesili na krzyżu mojego kolegę, co najmniej dwóch w ostatnich trzech latach powiesiło się tu. Nie wiem, co można zrobić. Ten krzyż to miejsce narkomanów i bandytów. Strach już tu teraz przychodzić.
Śmierć kolejnego samobójcy poruszyła spacerowiczów koło krzyża. Większość z nich nie chce się na ten temat wypowiadać. Policja wciąż ustala okoliczności tragedii.
Desperat to kolejny nastolatek, który skutecznie targnął się na swoje życie na osiedlu Zabobrze. Wiosną jego równieśnik skoczył z wieżowca i zginął. Powodem był zawód miłosny. Latem doszło także do samobójczego skoku mężczyzny z wysokościowca przy ulicy Kiepury.