- Wiele się dzieje w edukacji, w związku z tym złożyłem relację z konstruowania sieci szkół. To to zadanie, z którym już finiszujemy – mówił kurator Roman Kowalczyk.
Po 31 marca dyrektorzy będą musieli usiąść do arkuszy organizacyjnych, w których będą planować pracę na kolejny rok. Była też mowa o kwalifikacjach i możliwościach szukania pracy przez nauczycieli wygaszanych gimnazjów przez specjalny portal, który jest właśnie uruchamiany przez ministerstwo.
Kurator wyraził zadowolenie z kompromisu w Jeleniej Górze, który zakłada włączenie Gimnazjum Nr 4 do Szkoły Podstawowej Nr 11. - Gdyby się okazało, że nie dogadamy się w tej sprawie, to cały projekt sieci szkół w Jeleniej Górze spaliłby na panewce i szkoły podstawowe by pęczniały, pojawiłaby się druga zmiana, a gimnazja byłyby wygaszane i nauczyciele mieliby coraz mniej pracy – zaznaczył Roman Kowalczyk.
Na Dolnym Śląsku cztery gminy nie podjęły uchwały o sieci szkół (gmina wiejska Bolesławiec, Szczytno, Lądek Zdrój i Lewin Kłodzki), ale tłumaczyły to brakiem potrzeby, bowiem w tych miejscowościach gimnazja znajdowały się w szkołach podstawowych, więc siłą rzeczy będą wygaszane. Największy problem był w powiecie trzebnickim, gdzie zdaniem kuratora nie było sporu merytorycznego, tylko polityczny i nie podjęto uchwały w tej sprawie.