Niedzielny spokój spacerowiczów przy stawie (byłej gliniance) w rejonie ulic Głowackiego i Mickiewicza zburzyła akcja straży pożarnej, która – z pomocą łódki – próbowała odłowić łabędzia.
Ptak wcześniej skusił się na haczyk z przynętą zarzucony przez jednego z wędkarzy. Łakomy łabędź nie „zrozumiał” jednak dobrej woli strażaków, którzy chcieli go złapać i odstawić do schroniska dla małych zwierząt. Połknąwszy przynętę zmieszał się z „tłumem” innych łabędzi i mimo wysiłku funkcjonariuszy PSP, nie dał się im złapać na specjalną pętelkę. Po kilku podejściach, nieudanych zresztą, strażacy pozostawili ptaka. – Jedyna możliwość to uśpienie go z pomocą specjalistycznego naboju będącego w dyspozycji lekarzy weterynarii – usłyszeliśmy od dowódcy akcji. Pozostaje mieć nadzieję, że przynętą z metalowym „nadzieniem” nie zrobi zwierzęciu krzywdy i jego soki trawienne okażą się na tyle silne, że skończy się na dawce ptasiego stresu.