Proces przed jeleniogórskim Sądem Okręgowym był wynikiem apelacji jaką złożyła obrona byłego duchownego od wyroku jaki w marcu tego roku zapadł w Sądzie Rejonowym w Zgorzelcu. Wtedy to Piotr M. za dwa przestępstwa o charakterze seksualnym wobec nieletnich został skazany na 5 lat więzienia. Piotrowi M. zarzucono wtedy dopuszczenie się innych czynności seksualnych wobec dwóch lekko upośledzonych intelektualnie dziewczynek, które w okresie od września 2018 roku do maja 2019 roku były przygotowywane przez niego do pierwszej komunii. Wobec mężczyzny orzeczono też: dożywotni zakaz zajmowania stanowisk związanych z opieką i wychowywaniem dzieci, zakaz zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzonymi na okres 15 lat oraz obowiązek zapłaty nawiązki na rzecz każdej z pokrzywdzonych w kwocie po 25 tys. zł.
Sąd drugiej instancji zdecydował o złagodzeniu tego wyroku gdyż uznał, że brak jest dowodów na to, że u jednej z pokrzywdzonych działanie skazanego spowodowało obrażenia ciała, a także wyeliminował z opisu czynu oraz kwalifikacji prawnej zapis o wykorzystaniu stanu bezradności pokrzywdzonego przy przestępstwach seksualnych. Wyrok jest prawomocny. Strony mogą jeszcze złożyć wniosek o jego kasację do Sądu Najwyższego.
Przypomnijmy. Sprawa rozpoczęła się pod koniec maja 2019 roku gdy matka jednej z dziewczynek zgłosiła swoje podejrzenie na policję. Wówczas Prokuratura Rejonowa w Zgorzelcu niezwłocznie poleciła zatrzymanie księdza, a po potwierdzeniu doniesienia, skierowała do sądu skuteczny wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Przeprowadzone drobiazgowe śledztwo doprowadziło do ujawnienia kolejnej pokrzywdzonej, a w październiku 2019 gotowy był akt oskarżenia wobec Piotra M.