Prezydent wniósł pod obrady jeden projekt: uchwałę o przedłużeniu obowiązywania stawek ubiegłorocznych oraz o dopłatach do wody. Po burzliwej dyskusji w której po raz kolejny prym wiódł radny Krzysztof Mróz, przyznający się do ojcostwa uchwały o dopłatach, zdecydowano, że powstaną dwie oddzielne uchwały. Jedna o przedłużeniu taryfy, druga o dopłatach.
Za dopłatami głosowali prawie wszyscy radni, tylko jeden głos był przeciw. Natomiast wyniki głosowania za przyjęciem prezydenckiej uchwały o dopłatach zdumiały wszystkich. Za była dwójka radnych, Józef Zabrzański i Zofia Czernow, przeciw był radny Jerzy Lenard, szef klubu PO, natomiast 12 radnych, w tym wszyscy pozostali radni proprezydenckiego PO, wstrzymali się od głosu. To oznacza że uchwała przeszła przewagą jednego głosu.
Co się stało, że drugi raz w ciągu dwóch miesięcy radni musieli decydować o tym samym?
Według nadzoru prawnego Jelenia Góra jest od 20 stycznia bez taryfy opłat za wodę. W takiej sytuacji nie można uchwalać dopłat, jeśli nie podstawy takiej ulgi, czyli taryfy. 30 grudnia ubiegłego roku radni odrzucili w głosowaniu propozycję spółki, żeby do 30 czerwca tego roku wydłużyć obowiązywanie taryfy opłat z roku 2008.
Jednak i ona weszła w życie po jej odrzuceniu przez radę. W takim przypadku, na rok i tak wchodzi w życie taryfa którą radni odrzucili. Jednak za drugim razem odrzucenie przedłużenia taryfy skutkuje jej wygaśnięciem.
To nie oznacza, że nie musimy płacić za wodę. Zgodnie z kodeksem handlowym za dostarczony towar, czyli wodę, należy się zapłata na podstawie umów podpisanych z odbiorcami. Jednak urzędowej taryfy określającej stawki nie ma. Dlatego nie można uchwalać dopłat do nieistniejącego cennika.
Radni naprawili więc swój własny błąd. Ponieważ dokończenie sesji przełożono na następny tydzień, dopiero wówczas uchwały trafią do wojewody. Jeśli nadzór prawny uzna, że nie ma już naruszania konstytucji RP i ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę, uchwały trafią w kwietniu do dziennika urzędowego województwa dolnośląskiego. Po kolejnych 14 dniach zaczną obowiązywać. Wtedy dopiero mieszkańcy Jeleniej Góry odzyskają prawo do dopłat z wstecznym terminem obowiązywania od 21 stycznia.
Spółka Wodnik będzie albo naliczała pełną wartość wody, czyli o 20 procent drożej niż dotychczas, albo będzie naliczać należność tak jakby dopłaty obowiązywały. Jednak wtedy będzie ryzykować, że w przypadku kolejnego unieważnienia uchwały przez wojewodę, poniesie straty i narazi się na zarzut niegospodarności.