– Podczas wakacji trafia do nas aż 50-60 procent czworonogów więcej niż zazwyczaj. Taka sytuacja trwa już od kilku lat – mówi Eugeniusz Ragiel, kierownik Schroniska dla Małych Zwierząt. Psy najczęściej porzucane są w mieście lub w okolicach schroniska.
Zgodnie z prawem, za taki czyn właściciel porzuconego czworonoga może nawet trafić do więzienia. Jak wynika z art. 6 ustawy o ochronie zwierząt, zabronione jest „wyrzucanie psa lub kota przez właściciela bądź inną osobę, pod której opieką znajduje się zwierzę”. Za złamanie tego prawa grozi kara grzywny lub ograniczenia bądź całkowitego pozbawienia wolności do jednego roku. Niestety w praktyce najczęściej policja nie zajmuje się ściganiem takich osób ze względu na niską szkodliwość czynu.
Jeleniogórskie schronisko jest przepełnione i nie ma szans, aby oddać swojego pupila na przechowanie. Kiedyś były wolne boksy, które przeznaczano na tzw. działalność hotelową. Teraz, ze względu na brak miejsc, jest to niemożliwe.
Osobom, które wyjeżdżają i nie wiedzą, co zrobić ze swoim pupilem można polecić hotel dla zwierząt w Kostrzyny lub schronisko w Dłużynie Dolnej (k. Zgorzelca). Oddanie zwierzaka nawet do najlepszego hotelu zawsze wiąże się dla niego z duży stresem. Najlepszym wyjściem byłoby więc pozostawienie czworonoga pod opieką kogoś z rodziny. Poza tym obecnie coraz więcej ośrodków wypoczynkowych przyjmuje wczasowiczów wraz ze swoimi pupilami. Planując urlop warto rozejrzeć się za takim miejscem.