Jak informują nasi Czytelnicy, listy i inne przesyłki co najmniej od kilku miesięcy nie docierają do ich domów. Jak mówią, jest to związane z brakami kadrowymi wśród listonoszy w Urzędzie Pocztowym w Szklarskiej Porębie, gdzie rozdzielane są przesyłki trafiające potem do Piechowic.
W tej sytuacji osoby, które spodziewają się ważnej przesyłki muszą się po nią pofatygować do miasta pod Szrenicą. - Gorzej gdy list jest niespodziewany, bo skąd mamy wiedzieć o jego nadejściu skoro nawet nie dostajemy awizo? – pytają piechowiczanie.
Z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji zwróciliśmy się do Biura Prasowego Poczty Polskiej. - W odpowiedzi na Państwa sygnał objęliśmy monitoringiem funkcjonowanie placówki UP Szklarska Poręba. - Ewentualne niedogodności w otrzymywaniu przesyłek przez klientów mogą wynikać z uszczuplonej kadry listonoszy. W zaistniałej sytuacji, działania podjęte przez naczelnika placówki pozwalają zorganizować pracę tak, aby uniknąć ewentualnych zaległości w kilku rejonach doręczeń. Poszukujemy też pracowników na stanowiska listonoszy i uzupełniamy tam obsadę uszczuploną absencjami chorobowymi - czytamy w odpowiedzi jaką otrzymaliśmy drogą mailową.