- Bardzo oczekiwałam tego spotkania. Jest ono pierwsze po wydaniu książki, a ja jestem bardzo ciekawa reakcji na ten tytuł – powiedziała dziś autorka podczas promocji „Skarbów drzewa” zorganizowanej przez Książnicę Karkonoską przy udziale wydawnictwa AD REM, które pozycję wydrukowało.
Skąd pomysł na nową książkę? – Zaproponowała mi to Regina Chrześcijańska, szefowa AD REM. Początkowo miała być to powieść dla małych dzieci, ale uznałam, że nie potrafię takiej napisać. Stanęło na pozycji dla czytelników nastoletnich – mówiła Małgorzata Lutowska. Podkreśliła, że książka jest też częścią projektu „Moja mała ojczyzna” realizowanego przez Książnicę Karkonoską oraz jeleniogórskie placówki oświaty. Stąd konwencja „Skarbów” osnuta na historii Jeleniej Góry, która wpleciona jest w poszukiwanie skarbów przez trójkę bohaterów: Darię, Marcela i Jakuba.
Małgorzata Lutowska powiedziała, że w fabule musiała być współczesność i komputer, bo nastoletni czytelnik często od niego się nie odrywa. Stąd pomysł na grę, w którą grają bohaterowie i konieczność odgadnięcia hasła koniecznego do przechodzenia do dalszych etapów. Wątki historyczne są jednocześnie częściami gry, która pasjonuje postaci.
Tam właśnie pojawiają się odniesienia do historii miasta. Są jego najważniejsze zabytki i to zarówno w Jeleniej Górze jak i Cieplicach oraz Sobieszowie. – Czy można tę książkę traktować jako przewodnik? – zapytano. – Boję się takiego porównania, bo powieść zawiera sporo fikcji literackiej osadzonej jednak w elementach, które istniały naprawdę – odpowiedziała Małgorzata Lutowska. Zdanie to doprecyzował Tomasz Miszczyk, archeolog z Muzeum Karkonoskiego, który – sam będąc jedną z postaci książki – zadbał o jej historyczną wiarygodność.
– Pani Małgorzata nadrabia zaległości z minionych 40 lat, kiedy z przyczyn od nas niezależnych, nie mieliśmy szansy na właśnie takie przedstawienie naszych pięknych okolic i fascynującej historii – powiedział Jacek Jakubiec, kolejna postać sportretowana w „Skarbach drzewa”.
Na spotkaniu obecny był Miłosz Sajnog, zastępca prezydenta Jeleniej Góry. Tu plus dla wiceszefa miasta: tej rangi urzędnik na promocjach książek lokalnych poprzednio nie bywał nigdy. Nie jest też wykluczone, że „Skarby” mogą stać się elementem promocyjnym Jeleniej Góry, podobnie jak stało się to w przypadku cyklu powieści Marka Krajewskiego o dawnym Breslau i Eberhardzie Mocku. – A może pani Małgorzata opracuje grę opartą na fabule tej książki tak, jak uczyniono to na bazie powieści Krajewskiego? – zaproponowała Alicja Raczek, zastępca dyrektora Książnicy Karkonoskiej.
Małgorzata Lutowska nie powiedziała „nie”. Nie wykluczyła też, że napisze kolejną książkę. A po spotkaniu autorkę obległ tłum fanów i łowców autografów.
Miłą chwilą było także wręczenie przez Kazimierę Piterę, koordynatorkę projektu „Moja mała ojczyzna” dyplomów i nagród dla laureatów konkursu związanego z tym przedsięwzięciem. Dyplomy dostali też uczniowie, którzy użyczyli głosów do nagrania „audiobooka”, który dołączony jest do powieści na płycie CD. Są to: Tomasz Dub, Ewelina Szopa, Mateusz Kulas, Szymon Wizdorf, Kamila Jaroszyńska, Krzysztof Mazur, Marek Hardel, Paula Paszkiewicz, Magda Fela, Sara Kuncewicz, Marcelina Majarska, Natalia Smolnicka, Agnieszka Knapie oraz Natalia Pociecha. Dyplomy dostali też: Natalia Ogórek, Mateusz Chrześcijański oraz Szymon Wojno, którzy na zdjęciach Cezarego Wiklika (ilustrujących tekst) wcielili się w trójkę bohaterów „Skarbów drzewa”.
Po „Dla siebie znalezioną ścieżką” i „Powierzonym kluczu” to trzecia powieść M. Lutowskiej. Germanistka z zawodu mieszka i pracuje w Goerlitz, bo w Jeleniej Górze, którą opisała na kartach książki, nie mogła znaleźć zatrudnienia.
Wydawnictwu towarzyszy kupon, który – wypełniony – weźmie udział w losowaniu atrakcyjnej nagrody: wycieczki z autorką do pewnego atrakcyjnego miejsca w regionie. Realizację nagrody zaplanowano na początek przyszłorocznych wakacji. Do tematu wrócimy w naszym konkursie, który wspólnie z AD REM będziemy publikować na łamach Jelonki.com