Obrazy na świetlicy to kontynuacja dzieła, które powstało 3 lata temu na korytarzu oddziału. Są tu morskie głębiny z rybami, skarbami, wyspą.
Prace są już ukończone, z czego cieszą się maluchy, artyści i pracownicy oddziału.
– Nie wiem jak dziękować – mówi Anna Sinica, pielęgniarka i prezes Stowarzyszenia pomocy Chorym Dzieciom.
– To wygląda naprawdę rewelacyjnie, wszyscy wspieraliśmy tu artystów. Dziękuję przede wszystkim w imieniu dzieci, swoim, a także pani ordynator oddziału Anny Podlachy i siostry oddziałowej Haliny Turskiej – dodała.
Stowarzyszenie w miarę potrzeby kupowało brakujące farby, a nawet organizowało ciepłe posiłki. Codziennie artystom towarzyszyli mali pacjenci, podpowiadali, co jeszcze powinno znaleźć się na ścianach, przynosili swoje rysunki.
Wśród nich był mały Piotruś, który w szpitalu przebywa tygodni. Narzekał na nudę, ale ożywił się, gdy pojawili się artyści. Z jego rysunków powstała mini galeria.
Kolejnym etapem będzie upiększenie jednej z izolatek. Już prawie we wszystkich znajdują się obrazy, które powstały 3 lata temu.