O urlopie Marcinkiewicza nie poinformowały ogólnopolskie media. Nam udało się zrobić zdjęcia premiera, który raczej przed kamerami się zasłaniał. Nie chciał też udzielać wywiadów.
Dziennikarzom mówił, aby mu dali jeden dzień wolny. Pod wyciąg podszedł pieszo. Wjechał krzesełkiem na nartostradę i zjechał z niej na nartach.
Premier był ubrany w czerwoną kurtkę i wzorzystą czapkę, ale spośród tłumu narciarzy nie wyróżniał się.
Kazimierz Marcinkiewicz miał także pojawić się na oficjalnym rozpoczęciu olimpiady dla młodzieży, która właśnie trwa w Karpaczu, Szklarskiej Porębie i Lubawce.
Nie wiadomo, w którym hotelu premier się zatrzymał. Funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu byli już zarówno w Jeleniej Górze, Karpaczu jak i Szklarskiej Porębie w piątek.
Osobą tak wysoko postawioną, która wypoczywała w Karkonoszach, był za czasów swojej kadencji były prezydent RP Lech Wałęsa. Spędzał urlop w Szklarskiej Porębie na początku lat 90-tych.