Wtorek, 22 kwietnia
Imieniny: Kai, Łukasza
Czytających: 11959
Zalogowanych: 100
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Męka po kursie

Poniedziałek, 8 listopada 2004, 0:00
Aktualizacja: Poniedziałek, 23 stycznia 2006, 17:35
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Paragon fiskalny z dokładnym adresem taksówkarza trafił w ręce niezrównoważonej psychicznie klientki.

- Dwa tygodnie wyjęte z życiorysu - tak o wydarzeniach z początku października mówi Zygmunt Skrobek, wrocławski taksówkarz. - Gdyby nie to, że mam wyrozumiałą żonę, pewnie wylądowałbym pod mostem - dodaje. Niezrównoważona psychicznie pasażerka zamieniła jego życie w piekło. Obawy wrocławskiego kolegi po fachu podziela Adam Ściepuro z Jeleniej Góry.

Pasażerka po kilka razy dziennie wydzwaniała, by na przemian taksówkarza wyzywać i składać mu niemoralne propozycje. Jak zdobyła numer telefonu kierowcy? Wszystkie dane mężczyzny znalazła na paragonie fiskalnym: imię, nazwisko i dokładny adres. Od czasu wprowadzenia w taryfach kas zawód taksówkarza stał się jeszcze bardziej niebezpieczny.Feralnego dnia Zygmunt Skrobek przewoził pasażerkę z placu Grunwaldzkiego na ulicę Wesołą we Wrocławiu. Z relacji taksówkarza wynika, że kobieta była pijana i od samego początku zachowywała się bardzo wulgarnie: wyzywała go, obrzucała wyzwiskami. Poirytowany taksówkarz podjechał pod komisariat policji przy pl. Grunwaldzkim, by tam odstawić pasażerkę. Wówczas kobieta uspokoiła się i obiecała, że już będzie “grzeczna”.Jednak kiedy tylko taksówkarz ruszył, wszystko zaczęło się od nowa. Kierowca postanowił zacisnąć zęby i odwieźć ją pod wskazany adres. Gdy dotarli na miejsce, kobieta zapłaciła tylko część należności za kurs.- W ramach spłaty reszty kwoty chciała mi się oddać - opowiada Zygmunt Skrobek. - Byłem oburzony tą propozycją i zwyczajnie wyrzuciłem ją z taksówki. Kiedy zatrzasnęła drzwi samochodu, odetchnąłem z ulgą.Prawdziwe kłopoty taksówkarza zaczęły się jednak o trzeciej nad ranem. Wtedy kobieta po raz pierwszy zadzwoniła do niego. Telefon odebrała żona pana Zygmunta. Kobieta nie chce mówić o tym, co usłyszała od swojej rozmówczyni. Niechętnie wraca do przykrej sprawy. Od jej męża wiemy, że pasażerka sugerowała, iż ma z nim romans.Przekazywania swego domowego adresu i telefonu obawia się Adam Ściepuro, jeleniogórski taksówkarz. Nieraz zdarza mu się wozić pasażerów pijanych lub będących pod wpływem narkotyków. Są agresywni lub nie chcą płacić za kurs.- W pracy spotykam się z tym na co dzień. Nieraz muszę ich uspokajać, a chwilę później przekazać domowy adres wraz z paragonem. Boję się, że mogą zapukać do moich drzwi tuż po tym jak wyjdą z taksówki - mówi pan Adam.

Czytaj również

Sonda

Czy rozliczyłaś/eś już PIT?

Oddanych
głosów
658
Tak
73%
Nie, ale zrobię to "na dniach"
15%
Nie - pewnie jak co roku zrobię to w ostatniej chwili
12%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Dlaczego przemysł w USA upadł i czy Trump go odbuduje?
 
Rozmowy Jelonki
Leniwiec – już 100 koncertów w Czechach
 
Ciekawe miejsca
Nowa wieża, stare widoki
 
Ciekawe miejsca
Wodospad, który nie jest wodospadem
 
Aktualności
Zamek, który zamkiem już nie jest. Ruiny w Starej Kamienicy
 
Aktualności
Szansa na ratunek dla dworca w Lubawce
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group