W Jeleniej Górze działa osiem przedszkoli, które pracują na własnych rachunek. Nie są one do końca prywatne, ponieważ samorządowcy przekazali zainteresowanym budynki na zasadzie użyczenia. Obiekty te wciąż pozostają własnością miasta.
Niektóre wymagają remontów, ale nie stać na to osób, które zdecydowały się na samodzielne prowadzenie takich przedszkoli. Dotychczas nie było możliwe, aby przy pracach niepubliczne placówki dostały wsparcie od miasta. Teraz samorząd stworzył możliwość dotacji.
– Konieczny będzie jednak wkład własny danego przedszkola – wyjaśnia Bogusław Gałka, zastępca prezydenta Jeleniej Góry. Warunek: prowadzący placówkę muszą zawrzeć umowę o dzierżawienie budynku przez czas od trzech do 10 lat.
Na razie dyrektorzy niepublicznych przedszkoli do sprawy podchodzą ostrożnie i nie chcą komentować decyzji rady.
– Poczekajmy, aż się ona uprawomocni. Na pewno przydałoby się wsparcie od miasta na remonty, ponieważ potrzeby są duże – powiedziała nam jedna z dyrektorek takiej placówki.
Zdaniem rodziców dzieci miasto powinno pomagać takim przedszkolom.
– Samorząd sporo oszczędza na tym, że nie musi tych obiektów prowadzić, a działają one bardzo dobrze – powiedziała nam mama kilkuletniego Adriana.
Z kolei pracownicy przedszkoli niepublicznych obawiają się biurokracji i nierównego traktowania poszczególnych placówek. – Ale ważne, że możliwość uzyskania pieniędzy od miasta powstała – mówi inna dyrektorka.