Ulica Grodzka to miejsce, gdzie znajdują się wyznaczone miejsca parkingowe dla osób niepełnosprawnych i nie wiadomo dlaczego, dochodzi tam dość często do parkowania przez osoby nieuprawnione. Przekonał się o tym kierujący Fordem, którego pojazd został odholowany, co wiąże się z poniesieniem konsekwencji finansowych.
Zdarzają się też przypadki, kiedy to osoby posiadające „inwalidzką” kartę parkingową po prostu zapominają o jej wyłożeniu, a taki mają obowiązek. Takie zdarzenie miało miejsce w czwartek, 13 kwietnia. Kierujący Toyotą zaparkował samochód na miejscu dla niepełnosprawnych. Wezwano lawetę, w trakcie oczekiwania na jej przyjazd zgłosił się kierujący pojazdem, który na widok patrolu od razu przypomniał sobie o niewyłożeniu karty. Niestety w takim przypadku kierowca ponosi połowę kosztów holowania, a to nie mało bo 275 złotych.