Tony śniegu zalegające dachy to poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa pieszych. Do tego dochodzą ostre jak szpikulce sople, które – spadając – mogą poważnie ranić, a nawet zabić człowieka.
– Kobieta, która wczoraj przechodziła obok sklepu przy „Handlówce”, została niemal przygnieciona „lawiną”. Masy śniegu spadły z dachu tegoż budynku. Kobiecie nic się nie stało, a na miejsce po fakcie została wezwana Straż Miejska – pisze do nas nasza Czytelniczka Ewa.
– Zaapelujcie do ludzi o ostrożność przy przechodzeniu w pobliżu budynków, ponieważ na wielu z nich są nie usuwane na czas śnieżne nawisy – dodaje.
Groźne są także sople. Choć zarządcy budynku usuwają je w miarę często, tworzą się nowe: część śniegu w dzień odmarza, a w nocy, kiedy ściśnie mróz, na powrót skuwa lodem cieknącą wodę. Dziś takie sople „straszyły” na gzymsach wielu kamienic. Strażacy usuwali je z siedziby Jeleniogórskiego Centrum Kultury przy ulicy Bankowej.