- W budynku mieszka sześć rodzin, które muszą żyć obok takiego bałaganu i codziennie go oglądać. ZGKiM już dawno powinien to uprzątnąć i zabezpieczyć lokal – dodają.
Robert Bereza, kierownik Sekcji Obsługi Lokatorów ZGKiM wyjaśnia, że lokal na parterze jest w takim stanie po eksmisji. – Podczas eksmisji, by dostać się do lokalu, trzeba było usunąć drzwi. Wejście do mieszkania zostało zabezpieczone płytami drewnianymi, jednak ktoś musiał włamać się do lokalu i je zniszczyć. Zleciłem ponowne zabezpieczenia wejścia do mieszkania, które zostało już uprzątnięte – poinformował Robert Bereza.
Mieszkanie komunalne jest obecnie pustostanem i czeka na lokatorów, którzy wkrótce powinni być wyłonieni z listy osób oczekujących na mieszkanie. – ZGKiM nie stać na odnowienie tego lokalu, będą do tego zobowiązani nowi najemcy - dodał.