W ostatnim dniu rywalizacji o mistrzostwo JLSA walczyły cztery najlepsze zespoły tegorocznych rozgrywek. W równolegle rozgrywanych spotkaniach w hali przy ul. Konstytucji 3 Maja w Karpaczu, miejscowy Milanos podejmował Zorkę Orle, a Statyści grali z Cystersami.
Mecz drużyn z regiony kamiennogórskiego świetnie zaczęli zwycięzcy rundy zasadniczej. Statyści wygrali dwie pierwsze partie 25:22 i 25:16 i wydawało się, że mecz nie potrwa długo. Jak się okazało, wspierani przez swoich kibiców krzeszowianie podnieśli się i dwa kolejne sety wygrali do 22 i 20. Zatem o przepustce do wielkiego finału decydował tie-break. Po zaciętej walce na przewagi zwyciężyli Cystersi 21:19 i to oni powtórzyli sukces sprzed toku, kiedy to w finale zmierzyli się w Milanosem.
Statyści Kamienna Góra - Cystersi Krzeszów 2:3 (25:22, 25:16, 22:25, 20:25, 19:21)
Aby doszło do powtórki finału z 2018 roku, Milanos musiał się napracować. Już w pierwszym secie lepiej radzili sobie jeleniogórzanie, którzy zwyciężyli do 21. Jak się okazało, w kolejnych partiach ekipa z Karpacza zagrała znacznie lepiej i wygrała cały mecz 3:1.
Milanos Karpacz - Zorka Orle Jelenia Góra 3:1 (21:25, 25:19, 25:18, 25:21)
W wielkim finale, podobnie jak przed rokiem - nie było wielu emocji. Milanos gładko zwyciężył w trzech setach i mógł się cieszyć z obrony mistrzostwa JLSA.
Milanos Karpacz - Cystersi Krzeszów 3:0 (25:18, 25:19, 25:16)
Podczas dekoracji organizatorzy, czyli jeleniogórski TKKF wręczyli nagrody indywidualne. MVP turnieju został Paweł Gwizdek (Milanos). Najlepszymi zawodnikami finału zostali Michał Trzepak (Cystersi) i Paweł Gwizdek (Milanos). Wyróżnienia powędrowały również do kobiet, które występowały w drużynach złożonych głównie z mężczyzn - otrzymały je Grażyna Graff, Paula Cieślak i Magda Gałka.