Największą atrakcją imprezy była najnowsza stacja radiolokacyjna ODRA, która przyjechała z Wrocławia. Równie dużą popularnością cieszyły się występy Wojskowej Orkiestry Dętej. Duży piknik został zorganizowany pierwszy raz przez Muzeum Karkonoskie w Jeleniej Górze i Stowarzyszenie Radiotechników RADAR. Życzliwością wykazali się Stanisław Tyrała, właściciel stacji benzynowej SOMBiN, na terenie której odbyły się pokazy, oraz Zdzisław Pietrowski, wójt Gminy Mysłakowice.
Impreza byłe też ciekawą promocją wojska i działalności osób, które są z nim nierozerwalnie związane. Jak się okazuje mieszkańcy powiatu jeleniogórskiego chętnie próbują swoich sił, w wojskowych konkurencjach i bez większych oporów oddawali się w ręce fachowców. Zainteresowaniem cieszył się pokazy wyposażenia jednostek specjalnych Wojska Polskiego przygotowane przez Stowarzyszenie COMMANDO, zrzeszające Byłych Żołnierzy 62 Kompanii z Bolesławca.
– Stowarzyszenie funkcjonuje od 10 lat i aktywnie działa na terenie całej Polski, dlatego też zdecydowaliśmy się, w ramach współpracy, skorzystać z zaproszenia i wziąć udział w pikniku, tym bardziej, że jeździmy także do Czech i Niemiec. W kwietniu organizowaliśmy bieg patrolowy, w którym brało udział kilkadziesiąt grup, ale tylko trzy dotarły do celu – powiedział chorąży Bogdan Fijałkowski, prezes Stowarzyszenia Byłych Żołnierzy 62 Kompanii COMMANDO z Bolesławca.
Na Radarowym Pikniku można było również porozmawiać z mundurowymi z 23 Brygady Artylerii z Bolesławca, 10 Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa, 1 Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej z Bytomia oraz WKU z Jeleniej Góry, która zorganizowała również punkt rekrutacyjny. Wojsko staje się modne i wiele osób decyduje się na karierę oficera, podoficera czy szeregowego zawodowego. Wielu absolwentów gimnazjów wybiera szkoły średnie o profilu wojskowym. Cieszą się one dużym zainteresowaniem zarówno wśród dziewcząt, jak i chłopców.
Panie wykazują się często większą wytrzymałością i wiele trudnych zadań wykonują z uśmiechem na twarzy. - Szkoliliśmy młodzież z liceów z Lubania i Złotoryi, z klas o profilu wojskowym. Uczniowie uczyli się na terenie koszar m. in. wspinaczki, strzelania, musztry. Zobaczyli jak naprawdę wygląda życie wojskowych. Jesteśmy zdziwieni, że dziewczyny są bardziej wytrzymałe niż chłopcy. Nie stosują wobec siebie żadnych ulg, a robią wszystko z uśmiechem na twarzy. Generalnie młodzież jest bardzo dobrze przygotowana zarówno kondycyjnie, jak i teoretycznie. Wierzymy, że tego typu ćwiczenia bardzo dużo dają zainteresowanym – mówi chorąży Bogdan Fijałkowski.