Pieśni bożonarodzeniowe na początku karnawału okazały się doskonałym pożegnaniem z czasem zadumy oraz radości z narodzin Jezusa. To dla wierzących.
Ci dla których najwazniejsze są prezenty i rodzinna atmosfera, mogli podziwiać piękno kolęd, w polskiej tradycji wyjątkowo licznych i tworzących odrębną kategorię pieśni.
Po przerwie orkiestra przeszła do karnawału i zagrała wiązankę tańców, które w wykonaniu trąb, puzonów i trąbek zabrzmiały przepięknie. Muzyków prowadził pierwszy waltornista z FD Marek Flieger, a o wykonywanych utworach opowiedział klarnecista Andrzej Zwarycz. Z filharmonikami zaśpiewała też piosenkarka amatorka, na co dzień fryzjerka.
Orkiestra dęta pokazała, że wśród filharmoników dolnośląskich jest kolejną dumą miasta. Ma w repertuarze dużo muzyki popularnej. Miejmy nadzieję, że melomani będą mogli słuchać tego zespołu jak najczęściej.