REGION: Myśliwy zabił psa
Aktualizacja: 15:55
Autor: TEJO
Jaki będzie finał postępowania, które prowadzi policja w sąsiedniej Złotoryi? Nie wiadomo. Fakty są takie, że myśliwy – w trakcie polowania w okolic Jerzmanic Zdroju – zauważył, że dwa duże psy goniły kozła. Wszystko działo się kilkaset metrów od zabudowań. Nie wahając się łowczy wypalił do psów: jednego zabił, drugiego nie trafił. Koziołek bezpiecznie uciekł. Gdyby nie postawa myśliwego, zwierzęta z pewnością rozszarpałyby gonionego kozła.
Jednak – kiedy zgodnie z procedurą – łowczy ładował zabitego psa do bagażnika, aby zawieźć go do zakładu utylizacyjnego, podeszła właścicielka i wszczęła awanturę. Nie zrozumiała argumentów myśliwego i złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Myśliwy nie pozostał dłużny: zgłosił policji, że kobieta nie zabezpieczyła zwierząt i nie opiekowała się nimi.
Sprawę najpewniej rozstrzygnie sąd.